Okładka książki „Wisła Kraków. Sen o potędze” Mateusz Miga
Książka „Wisła Kraków. Sen o potędze” Mateusz Miga

„Wisła Kraków. Sen o potędze” Mateusz Miga – recenzja

Wisła Kraków. Sen o potędze” to jedna z ciekawszych pozycji piłkarskich ostatnich lat. Po pierwsze dlatego, że dotyka bardzo ciekawego okresu w historii polskiej piłki, jaką była era „Białej Gwiazdy”. Po drugie książka Mateusza Migi zabiera nas za kulisy funkcjonowania jednego z największych, a na początku XXI wieku największego klubu nad Wisłą. Dzięki temu kibice Wisły poznają przyczyny, dlaczego w przypadku ich ulubieńców był to jedynie sen o potędze.

„Wisła Kraków. Sen o potędze” Mateusz Miga

Wisła Kraków chyba na zawsze będzie mi się kojarzyła z okresem jej największych sukcesów. Przełom XX i XXI wieku, a szczególnie początek obecnego tysiąclecia, należał do „Białej Gwiazdy”, która na polskim podwórku nie miała sobie równych. Była najlepsza: najbogatsza, najbardziej utytułowana w tamtym okresie, miała najlepszych piłkarzy i największe sukcesy. Jeśli dziś któraś polska drużyna piłkarska miałaby taki poziom, odnosiłaby sukcesy w Europie. Na tamten okres przypada również moje zainteresowanie polską piłką, ze szczególnym uwzględnieniem Ekstraklasy. Dlatego tym chętniej przeczytałem książkę Mateusza Migi „Wisła Kraków. Sen o potędze”. Pozycja ta odkrywa kulisy tamtych czasów: od przejęcia klubu przez Bogusława Cupiała, przez największe sukcesy, do jego ostatnich dni w tym środowisku.

Przeczytaj także: „GEGENPRESSING I TIKI-TAKA” MICHAEL COX – RECENZJA

Książka dla fanów Wisły

Na samym początku muszę napisać o tym, że książka na pewno nie jest adresowana do każdego odbiorcy. Nie dzielę już nawet czytelnika na osoby interesujące się piłką i typowych Januszy. Głównie z tego powodu, że „Wisła Kraków. Sen o potędze” raczej nie zainteresuje tego samego człowieka, który przeczytał biografię Roberta Lewandowskiego i Jakuba Błaszczykowskiego. Pozycja adresowana jest do fanów Wisły Kraków, bo tylko oni nie zagubią się w opowieści autora. Ja sam, będąc zawodowo dziennikarzem sportowym, momentami posiłkowałem się internetem, aby odnaleźć się w odpowiednim sezonie i znać tło wydarzeń.

Era Cupiała

Akcja opowieści rozpoczyna się od sezonu poprzedzającego wejście Bogusława Cupiała do Wisły Kraków. I już od początku robi się ciekawie, bo dzięki autorowi i jego zebranym materiałom możemy doświadczyć biedy, jaką doznała w tamtym czasie Wisła Kraków, ale również poznać ówczesne realia panujące w polskiej piłce. Dziś mamy nowoczesne stadiony, zielone trawy, bardzo powoli powstają ośrodki treningowe z prawdziwego zdarzenia. Pod koniec XX wieku o czymś takim można było pomarzyć. A sama Wisła Kraków mogła jedynie oglądać takie rzeczy podczas wypadów za granicę. Jej obiekty w Myślenicach powstały już pod koniec ery Cupiała.

Okładka książki „Wisła Kraków. Sen o potędze” Mateusz Miga
Książka „Wisła Kraków. Sen o potędze” Mateusz Miga

Opisywanie historii danego klubu nie miałoby sensu bez przedstawienia najciekawszych anegdot z nim związanych. A jeśli zobaczymy, że tylko przez ławkę trenerską Wisły Kraków przewinęły się takie nazwiska jak Wojciech Łazarek, Orest Lenczyk, Franciszek Smuda, czy Henryk Kasperczak – opowieści musiało być bardzo dużo. I Mateusz Miga częściowo odsłania te kulisy, dzięki czemu książka nabiera kolorytu.

Cupiał, czyli sen o potędze

Na pewno najmocniejszą stroną książki jest to, że wchodzimy za kulisy funkcjonowania klubu. Wspominałem już o momencie wejścia Cupiała do Wisły Kraków – jak ono wyglądało i jak do niego doszło. O tym dowiemy się w „Wisła Kraków. Sen o potędze”. Ponadto przedstawione są najważniejsze momenty w tamtej historii klubu i opis jego funkcjonowania – to ostatnie moim zdaniem jest najistotniejsze, bo ukazana jest w nich osoba samego Cupiała i jego ludzi. Dzięki temu możemy dowiedzieć się, dlaczego w przypadku Wisły Kraków był to jedynie sen o potędze.

Przeczytaj także: „30 LAT LIGI MISTRZÓW. TOM 1” LESZEK ORŁOWSKI – RECENZJA

„Wisła Kraków. Sen o potędze” Mateusz Miga – recenzja

Szkoda, że Mateusz Miga bardzo wybiórczo podszedł do ostatnich lat panowania Cupiała, bo może Wisła Kraków w tamtym czasie nie zdobywała tak seryjnie tytułów, ale jednak ciekawych historii na pewno by się zebrało. Na pewno drobną przeszkodą w odbiorze książki jest sposób prowadzenia narracji, który momentami stwarza chaos. Śledzę losy Wisły Kraków od blisko 20 lat, można więc mnie nazwać osobą obeznaną w temacie, a momentami miałem problem z odnalezieniem się w historii.

Mimo wszystko „Wisła Kraków. Sen o potędze” to bardzo ciekawa książka, w której Mateusz Miga starał się skrupulatnie przedstawić historię snu o potędze Wisły Kraków. Dziś wiemy, że był to krótki sen, ale dzięki tej pozycji poznajemy przyczyny takiego stanu rzeczy.

Jeśli spodobał ci się ten materiał, może zainteresuje cię również „Dlaczego nie czytamy książek?”!

Więcej ciekawostek o literaturze znajdziesz na naszym FacebookuTwitterze Instagramie!

Zostaw po sobie ocenę!

Czytelnik, recenzent i promotor literatury.

Na co dzień wydawca miejskiego portalu Radia Eska w Białymstoku. Zajmuje się bieżącymi sprawami dotyczącymi stolicy Podlasia, jak również całego regionu. Z mediami, wcześniej głównie sportowymi, związany od 2016 roku. Absolwent Wydziału Nauk Humanistycznych Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie. Prywatnie wielki fan mediów społecznościowych, piłki nożnej oraz serialu „Przyjaciele”.

Kontakt: m.lopienski@przeczytane.net

Spodobał Ci się ten artykuł? Udostępnij go znajomym!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *