Okładka książki "Wyrwa" Wojciech Chmielarz
Książka "Wyrwa" Wojciech Chmielarz

„Wyrwa” Wojciech Chmielarz – recenzja

Wojciech Chmielarz przy okazji „Żmijowiska” i „Rany” dał się poznać jako znakomity obserwator codzienności, a „Wyrwa” to potwierdza. Chociaż książce daleko do trzymającego w napięciu thrillera.

„Wyrwa” Wojciech Chmielarz

Odnoszę wrażenie, że ostatnio na blogu Wojciecha Chmielarza jest równie dużo jak Szczepana Twardocha. Po pierwsze nie jest to przypadek – w końcu obydwaj pisarze niedawno wydali lub wydadzą swoje kolejne książki. W przypadku tego drugiego mówimy jeszcze o serialu, który jest na antenie Canal+ oraz filmie. Ten już jest w ofercie kin. Po drugie moim zdaniem summa summarum i tak wszyscy z tego korzystamy, bo obydwaj panowie to czołowe postaci swojego gatunku.

Przeczytaj także: „ŻMIJOWISKO” WOJCIECH CHMIELARZ – RECENZJA

Warto nadmienić, jak Wojciech Chmielarz płynnie przerzucił się z pisania typowych kryminałów w mocno nietypowe thrillery psychologiczne. Dlaczego nietypowe? Bo w Żmijowisku, Ranie i „Wyrwie”, a szczególnie w tych dwóch ostatnich trudno doszukiwać się napięcia charakterystycznego dla tego gatunku. Bohaterowie jak zwykle u Chmielarza są doskonale przedstawieni, a ich stany emocjonalne wynikające z sytuacji w jakich się znaleźli bogato oddane.

Spokojnie, to się rozkręci!

Analizując „Wyrwę” miałem jednak problem z klasyfikacją tej powieści. Cały czas bliżej mi było do powieści obyczajowej. Zdaję sobie sprawę z faktu, że granice pomiędzy gatunkami są płynne. Jeśli jednak czytam na okładce, iż czeka na mnie thriller psychologiczny, to tego właśnie oczekuję.

„Wyrwa”, którą napisał Wojciech Chmielarz, nie jest pozbawiona niespodzianek, nawet jakiś element kryminału się znajdzie. Brakuje jednak tej powieści napięcia, szczególnie na początku. Wówczas mozolnie przedzieramy się przez stany emocjonalne głównego bohatera, który utracił swoją żonę. I nie chodzi mi tutaj o to, że ten wątek jest zły – nie, dla oddania uczuć mężczyzny, który stracił kogoś bliskiego (a o tym również jest „Wyrwa”) jest to po prostu niezbędne. Co więcej, właśnie takie rozpoczęcie książki uwiarygadnia postać Maćka.

Kim była Janina?

Głównym wątkiem „Wyrwy” jest postać Janiny, której przyczyny śmierci bohater w końcu postanawia poznać. Od tego momentu akcja książki momentalnie rusza z miejsca. Trzeba też przyznać, że warstwą, którą staramy się odgadnąć wraz z Maćkiem, nie jest znalezienie odpowiedzi na pytanie: dlaczego umarłaś? Mianowicie: kim byłaś Janino? Para głównych bohaterów była małżeństwem od ponad dekady, ale z każdym rozdziałem książki wychodzi na jaw, że mąż w ogóle nie znał swojej żony.

Okładka książki "Wyrwa" Wojciech Chmielarz
Książka „Wyrwa” Wojciech Chmielarz

Etapy przechodzenia Maćka od jednej historii Janiny do kolejnej można porównać do podróży w rodzinne strony, gdzie jako dziecko doznaliśmy jakiejś krzywdy. Każde spotkanie i każda nowa sytuacja otwiera u bohatera nowe rany. On sam zdaje sobie sprawę, że spał, wychowywał dzieci, odpoczywał z zupełnie obcą sobie osobą. Wyobraźmy sobie, co w takich sytuacjach musiał czuć Maciek. Dołóżmy do tego początek i stan jego psychiki po odejściu żony. Zobaczymy wówczas wyrazisty obraz człowieka, który stracił najbliższą osobę. I później musiał żyć ze wszystkimi konsekwencjami jej utraty.

Znakomite oddanie szarej codzienności

Wojciech Chmielarz już przy okazji „Żmijowiska” i „Rany” dał się poznać jako znakomity obserwator codzienności, który świetnie potrafi wypunktować problemy trawiące współczesne rodziny. Co ważne, autor umie nie tylko je wskazać, ale można powiedzieć, że do tego stopnia grzebie w brudach, iż potrafi nam wyłożyć zarówno przyczyny jak i skutki.

Przeczytaj także: „RANA” WOJCIECH CHMIELARZ – RECENZJA

Jeśli dodamy do tego sposób, w jaki Wojciech Chmielarz tworzy swoich bohaterów i to, jak nam ich ukazuje, to podczas lektury okazuje się, że jako czytelnicy utożsamiamy się z tymi postaciami i historiami. Nie jest tak, że czytamy o ludziach, których perypetie są oddalone od nas o 300 kilometrów. Wręcz przeciwnie, zdajemy sobie sprawę, że to opowieść nasza, kogoś z naszych bliskich lub sąsiadów.

„Wyrwa” Wojciech Chmielarz – recenzja

„Wyrwa”, którą napisał Wojciech Chmielarz, jest zatem powieścią o pokoleniu obecnych 30-40-latków. O największych problemach ludzi w średnim wieku, którzy jako młodzi musieli podjąć ważną decyzję: brać kredyt i iść na swoje, czy kombinować inaczej? O generacji ludzi, których z powodu takich a nie innych okoliczności połączyły zobowiązania, a nie prawdziwa miłość. W końcu o osobach, którymi mógłby być każdy z nas.

Jeśli spodobał ci się ten materiał, może zainteresuje cię również „Dlaczego nie czytamy książek?”!

Więcej ciekawostek o literaturze znajdziesz na naszym FacebookuTwitterze Instagramie!

Zostaw po sobie ocenę!

Czytelnik, recenzent i promotor literatury.

Na co dzień wydawca miejskiego portalu Radia Eska w Białymstoku. Zajmuje się bieżącymi sprawami dotyczącymi stolicy Podlasia, jak również całego regionu. Z mediami, wcześniej głównie sportowymi, związany od 2016 roku. Absolwent Wydziału Nauk Humanistycznych Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie. Prywatnie wielki fan mediów społecznościowych, piłki nożnej oraz serialu „Przyjaciele”.

Kontakt: m.lopienski@przeczytane.net

Spodobał Ci się ten artykuł? Udostępnij go znajomym!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *