Okładka książki "Mykwa" Zyta Rudzka
Książka "Mykwa" Zyta Rudzka

„Mykwa”, którą napisała Zyta Rudzka, to jedna z pierwszych książek traktujących o traumie potomków ocalałych z Zagłady. Styl autorki to bez wątpienia jeden z atutów tej książki, co przyciąga uwagę czytelników i pozostawia po sobie silne wrażenie.

Materiał powstał dzięki współpracy autora recenzji z wydawnictwem W.A.B.

„Mykwa” Zyta Rudzka

„Mykwa” Zyty Rudzkiej to wyjątkowa powieść, która nie tylko jest wznowieniem opowieści z 1999 roku, ale także stanowi czwartą część serii, której poprzednie tomy noszą tytuły „Białe klisze”, „Uczty i głody” oraz „Pałac Cezarów”. Ta nietypowa powieść, skupiająca się na losach trzech pokoleń rodziny dotkniętej wojną, przyciąga uwagę czytelnika swoją niezwykłą i przemyślaną konstrukcją.

Przeczytaj także: „AKUSZERKI” SABINA JAKUBOWSKA – RECENZJA 

Napisana u schyłku XX wieku, jedna z pierwszych książek traktujących o traumie potomków ocalałych z Zagłady. Ci ludzie zostali pozbawieni własnej historii, także z powodu wymuszonego milczenia osób, które pomogły im przetrwać. Zyta Rudzka kreuje opowieść, łącząc elementy przypowieści z głęboko osobistym przeżyciem. Pokazuje, że język pamięci zbiorowej okazuje się niewystarczający wobec indywidualnego cierpienia, a historia opowiadana w formie pojedynczej opowieści ma wiele do powiedzenia również o społeczności.

Los trzech pokoleń

„Mykwa” opowiada o losach trzech pokoleń rodziny namaszczonej wojną, gdzie osią całej opowieści są kobiety. Mężczyźni są tutaj na bardzo dalekim planie, ale to dobrze, bo nie przeszkadzają Rudzkiej w przekazaniu clou. Bo pierwszą niezwykłą cechą stylu autorki jest zwięzłość. Pisarka tka swą historię z porozrzucanych niczym puzzle fragmentów, zamyka całość na zaledwie 174 stronach, ale mimo to ten przekaz jest niemożebnie mocny. Drugą kwestią jest to, w jaki sposób Zyta Rudzka uchwyciła to sedno: na bazie fragmentów losów trzech pokoleń kobiet potrafiła stworzyć obraz Polek po II wojnie światowej. Śmiem stwierdzić, że nawet całego naszego narodu.

Okładka książki "Mykwa" Zyta Rudzka
Książka „Mykwa” Zyta Rudzka

Fascynująca książka wymagająca przemyśleń

Czytając tę książkę miałem przed oczami kadry z kultowego serialu „Dom”. Bohaterki Zyty Rudzkiej są podobnie jak u Jana Łomnickiego prawie po szyję zanurzone w swoim niezrozumieniu, zagubione w historii własnej i kraju, poszukujące własnej tożsamości, tego czegoś, co w końcu mocniej osadziłoby je w rzeczywistości. A w tym nie pomagają traumy, nieprzepracowane przez babkę i matkę, ale przekazywane w krwi oraz wyzierający z każdej szczeliny brutalny antysemityzm. W serialu tego nastawienia do Żydów nie znajdziecie, ale to wyobcowanie bardzo mi z „Domem” rezonowało.

Przeczytaj także: „KACHEKSJA” KRYSTIAN NOWAK – RECENZJA

Czwartym wyjątkowym elementem „Mykwy” jest język. To moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki, nie mogę odnieść się do innych tytułów, ale Zyta Rudzka zachwyciła mnie, jak pięknie naturalny jest to styl. Nawet jeśli wulgarny, to nie raniący uszu. Taki pięknie wulgarny. Jest to wulgarność, która ma sens i znaczenie w kontekście opowiadanej historii, co sprawia, że jestem w stanie ją zaakceptować i zrozumieć jej użycie.

„Mykwa” Zyta Rudzka – recenzja

Zyta Rudzka tworzy teksty, które są zarówno wyraziste, jak i pełne niuansów językowych, co sprawia, że czytanie „Mykwy” było wyjątkowym doświadczeniem. Jej styl jest zdecydowanie jednym z atutów tej powieści, który przyciąga uwagę czytelników i pozostawia po sobie wrażenie.

I jeszcze jeden smaczek „Mykwy”: historia życia w komunistycznym kraju. Opowiedziana nie wprost, zmusza do myślenia. To subtelne podejście do historii sprawia, że czytelnik musi aktywnie uczestniczyć w interpretacji treści, co czyni lekturę „Mykwy” jeszcze bardziej fascynującą i wymagającą głębszych przemyśleń.

Jeśli spodobał ci się ten materiał, może zainteresuje cię również: KSIĄŻKI NA JESIEŃ – CO WARTO PRZECZYTAĆ!

Więcej ciekawostek o literaturze znajdziesz na naszym FacebookuX-ie (dawniej Twitterze) i Instagramie!

5/5 - (1 vote)
Spodobał Ci się ten artykuł? Udostępnij go znajomym!

By Marcin Łopienski

Czytelnik, recenzent i promotor literatury. Na co dzień wydawca miejskiego portalu Radia Eska w Białymstoku. Zajmuje się bieżącymi sprawami dotyczącymi stolicy Podlasia, jak również całego regionu. Z mediami, wcześniej głównie sportowymi, związany od 2016 roku. Absolwent Wydziału Nauk Humanistycznych Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie. Prywatnie wielki fan mediów społecznościowych, piłki nożnej oraz serialu „Przyjaciele”. Kontakt: m.lopienski@przeczytane.net

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Verified by MonsterInsights