Przeczytane

Blog miłośników książek

  • Facebook
  • Twitter
  • Instagram
  • O nas
  • Aktualności
  • Felietony
  • Premiery
  • Rankingi
  • Recenzje
    • Biografie
    • Fakt
    • Historia
    • Horror
    • Kryminały
    • Literatura piękna
    • Młodzież
    • Obyczajowa
    • Reportaż
    • Romans
    • Sport
    • Współczesność
  • Kontakt i Współpraca
Okładka książki "Listowieść" Richard Powers
  • Literatura piękna

„Listowieść” Richard Powers – recenzja

1 tydzień ago
by Marcin Łopienski
4 min read
Add Comment

Continue reading

Okładka książki "AC Milan. Nieśmiertelni" Arrigo Sacchi
  • Sport

„AC Milan. Nieśmiertelni” Arrigo Sacchi – recenzja

1 tydzień ago
by Paweł Łopienski
5 min read
Add Comment

Continue reading

Okładka książki "Pani Dalloway" Virginia Woolf
  • Literatura piękna

„Pani Dalloway” Virginia Woolf – recenzja

2 tygodnie ago
by Marcin Łopienski
4 min read
Add Comment

Continue reading

Książka
  • Aktualności

Narodowe Czytanie 2023: „Nad Niemnem” lekturą tegorocznej edycji 

3 tygodnie ago
by Paweł Łopienski
4 min read
1 Comment

Continue reading

Okładka książki "Gdynia obiecana" Grzegorz Piątek
  • Reportaż

„Gdynia obiecana” Grzegorz Piątek – recenzja

3 tygodnie ago
by Marcin Łopienski
4 min read
Add Comment

Continue reading

Okładka książki "Żmijowisko" Wojciech Chmielarz
  • Kryminały

„Żmijowisko” Wojciech Chmielarz – recenzja

3 tygodnie ago
by Marcin Łopienski
4 min read
Add Comment

Continue reading

stos książek kawa roślinka
  • Premiery

Premiery książek wrzesień 2023. Po które nowości wydawnicze sięgnąć?

3 tygodnie ago
by Paweł Łopienski
9 min read
Add Comment

Continue reading

Okładka książki "Wpatrzeni w niebo" Anna Fryczkowska
  • Historia

„Wpatrzeni w niebo” Anna Fryczkowska – recenzja

4 tygodnie ago
by Marcin Łopienski
5 min read
Add Comment

Continue reading

Książka
  • Premiery

Nasze TOP 7 kryminałów – wrzesień 2023

4 tygodnie ago
by Paweł Łopienski
5 min read
Add Comment

Continue reading

Okładka książki "Grzęzawisko" Przemysław Żarski
  • Kryminały

„Grzęzawisko” Przemysław Żarski – recenzja

1 miesiąc ago
by Marcin Łopienski
4 min read
Add Comment

Continue reading

1 2 3 … 57 Next

Sprawdź inne nasze teksty

  • Okładka książki "Zaginiona" Lisa Gardner „Zaginiona” Lisa Gardner – recenzja 
    by Paweł Łopienski
  • okładka książki "Władca Pierścieni. Drużyna Pierścienia" i J.R.R. Tolkien J.R.R. Tolkien – kim był twórca legendarnego Śródziemia? Biografia, ciekawostki, nagrody
    by Paweł Łopienski
  • Okładka książki "Cichy kochanek" Clara Sanchez „Cichy kochanek” Clara Sanchez – recenzja 
    by Patryk Kapa
  • okładka książki "Niech to usłyszą" Wojciech Chmielarz i Jakub Ćwiek „Niech to usłyszą” Wojciech Chmielarz, Jakub Ćwiek – recenzja
    by Marcin Łopienski
  • Okładka książki "Święto ognia" Jakub Małecki „Święto ognia” Jakub Małecki – recenzja
    by Marcin Łopienski

Napijesz się z nami kawy?

Postaw mi kawę na buycoffee.to

przeczytane_net

Przeczytane
„AC MILAN. NIEŚMIERTELNI” ARRIGO SACCHI – R „AC MILAN. NIEŚMIERTELNI” ARRIGO SACCHI – RECENZJA

„AC Milan. Nieśmiertelni” to opowieść o niezapomnianym dla kibiców Milanu sezonie 1988/1989 zakończonym triumfem w Pucharze Europy. Arrigo Sacchi stworzył wtedy jedną z najlepszych drużyn w historii futbolu, a dzięki lekturze możemy poznać tajniki tego wyjątkowego sukcesu.

Trzy dekady po tamtym triumfie, Arrigo Sacchi sięga do swoich zapisków sprzed lat, aby przywrócić życie historię kreowania wielkiego AC Milanu. W tym procesie przeplata te wspomnienia z aktualnymi refleksjami i spojrzeniem na to, co wówczas osiągnął zespół. To opowieść dotyczącej pierwszych dwóch sezonów, kiedy Arrigo Sacchi prowadził Milan, co miało miejsce w latach 1987-1989. W zwięzłym skrócie wcześniejszy czas w życiu głównego bohatera koncentruje się tylko na tych momentach, które w pewnym sensie stanowiły fundament jego działalności w ekipie Silvio Berlusconiego.

Cała książka przypomina jeden wielki motywacyjny wykład. Autor kieruje naszym spojrzeniem na futbol nie tylko jako sport, ale jako widowisko i sztukę. Sacchi wierzył, że gra w piłkę nożną to coś więcej niż proste zwycięstwa. To sztuka, w której styl jest równie ważny, co wynik.

Dziennik Arrigo Sacchiego to nie tylko zapisy wyników meczów, ale szczegółowe analizy taktyczne. Czytając te fragmenty, mogłem zagłębić się w myśli trenera podczas przygotowań do meczów, jego podejście do rywala, a także decyzje personalne związane z ustawieniem drużyny.

Książka „AC Milan. Nieśmiertelni” to nie tylko opowieść o jednym z najważniejszych okresów w historii AC Milan, ale także o ewolucji samego futbolu. Arrigo Sacchi pokazuje nam, że piłka nożna to nie tylko wyniki, ale także emocje, pasja i piękno gry. Dla fanów Milanu i wszystkich miłośników futbolu ta książka jest niezbędną lekturą. Książka pozwala zrozumieć, dlaczego Sacchi i jego drużyna pozostają na zawsze w pamięci kibiców jako nieśmiertelni.

Cała recenzja @pawell147 na blogu (link w BIO)!
„GDYNIA OBIECANA” GRZEGORZ PIĄTEK – RECENZJ „GDYNIA OBIECANA” GRZEGORZ PIĄTEK – RECENZJA

„Gdynia obiecana” to niezwykła opowieść o międzywojennej historii tego portowego miasta, która w równym stopniu fascynuje, edukuje i czasem wręcz zatrważa czytelnika. Książka, której autorem jest Grzegorz Piątek, to starannie skomponowana księga, w której każda strona ukazuje nam kolejne fascynujące rozdziały historii Gdyni.

Zmierzenie się z tak trudnym i drażliwym tematem na pewno nie było łatwe. Mocne bazowanie na źródłach historycznych sprawia, że „Gdynia obiecana” jest tak dobrą, w kategoriach rzetelności, pozycją. Choć na pewno nie jest i nie będzie wygodną dla obecnej władzy, która z pewnym sentymentem wzdycha do czasów II RP. Rozprawienie się z romantyczną wizją Gdyni jest również jednocześnie zajrzeniem w bebechy kraju, który ponoć gdyby nie II wojna światowa to byłby światową potęgą.

Otóż nie byłby. A „Gdynia obiecana” Piątka to bolesna opowieść o przedwojennej Polsce. Kraju wielkich nierówności społecznych i równie ogromnych podziałów oraz biedy. Autor pokazuje, jak rządzący krajem chcieli zrobić z Gdyni miasto wzorcowe (pozbawione Żydów i Niemców). Dodatkowo w jaki sposób osoby masowo przybywające nad Bałtyk ściągały ze sobą lokalne zwyczaje, podziały i uprzedzenia.

I w końcu Piątek demaskuje ten legendarny „plan” na mocy którego rosło to miasto. Odsłania szokujące fakty o slumsach, ogromnej biedzie, beznadziejnych warunkach pracy i życia pierwszych mieszkańców. Co mnie najbardziej zainteresowało, autor objaśnia przy okazji mechanizmy ekonomii, wolnego rynku, polityki, które dobrze znamy współcześnie.

Cała recenzja @marcin_lopienski na blogu (link w BIO)!
„GRZĘZAWISKO” PRZEMYSŁAW ŻARSKI – RECENZJ „GRZĘZAWISKO” PRZEMYSŁAW ŻARSKI – RECENZJA

Przemysław Żarski to pisarz, który swoimi powieściami potrafi wgnieść w fotel. Szeroko zakrojona intryga połączona z oddaniem klimatu lat 90. sprawia, że „Grzęzawisko” jest książką wartą uwagi.

Jacy są wasi ulubieni polscy autorzy kryminałów? U mnie po serii z komisarzem Kreftem swoje miejsce w topce ma właśnie Przemysław Żarski. Jego książka sprzed roku, czyli „Gabinet luster” wgniotła mnie w fotel. Już teraz mogę zdradzić, że jego najnowsza powieść również jest warta uwagi.

Na pobliskim grzęzawisku odnaleziono ludzkie kości, a rozwikłaniem sprawy zajmuje się Aleksandra Lazar. Policjantka przed dwudziestoma laty wspólnie ze znajomymi wzięła udział w tragicznej wyprawie na bagna, która zakończyła się zaginięciem jej znajomego. Teraz będzie musiała wrócić do tych wydarzeń i nie tylko u siebie rozgrzebać zabliźnione przed laty rany. Koncept na fabułę nie jest zatem jakoś wybitnie oryginalny. Zwłaszcza dla fanów twórczości takich pisarzy jak na przykład Harlan Coben.

Najnowsza książka Przemysława Semczuka, choć niełatwa, jest warta przeczytania. Na moją ocenę wpływa zastosowanie kilku perspektyw czasowych, pozornie niepowiązane wątki i waga poruszanych tematów. Oprócz relacji nastolatków mamy tu też m.in. rodzicielstwo, biznes w szalonych latach 90. czy poszukiwanie własnej tożsamości. Dużą rolę odgrywają również bohaterowie oraz ich uczucia i metamorfozy przedstawione jak na dłoni. A wzbogacona o większą liczbę twistów fabularnych i pozbawiona wątku romantycznego byłaby w swoim gatunku czymś więcej.

Dzisiejsza recenzja nie jest naszą pierwszą subiektywną oceną powieści Przemysława Żarskiego na naszym blogu. Nie uważam, że „Grzęzawisko” jest najlepszą książką tego autora, ponieważ jak sami możecie się przekonać, inne zrobiły na mnie większe wrażenie. Muszę jednak z satysfakcją przyznać, że najnowszy kryminał jest najbardziej dojrzałą pozycją w twórczości pisarza.

Cała recenzja @marcin_lopienski na blogu (link w BIO)!
„ZINEDINE ZIDANE” LUCA CAIOLI – RECENZJA Ż „ZINEDINE ZIDANE” LUCA CAIOLI – RECENZJA

Życie i niesamowita kariera Zinedine’a Zidane’a zamknięta w 110 minutach. Czy było warto? Luca Caioli stworzył interesującą książkę, która pozwala zrozumieć najlepszego piłkarza swojej epoki.

Dla niejednego czytelnika zaskoczeniem będzie nietypowa budowa książki, co daje się zauważyć już po przyjrzeniu się spisowi treści. Mamy tutaj do czynienia z dwoma typami rozdziałów. Jedne są zatytułowane minutami, w których podczas finału mistrzostw świata działo się coś istotnego. Rozdziały te jednak nie skupiają się tylko na konkretnych sytuacjach. Te są jedynie powodem do opisania różnych aspektów i etapów kariery Zidane’a. Co ważne, Luca Caioli nie trzyma się chronologii, więc możecie odnieść wrażenie, że lektura jest chaotyczna. Nic bardziej mylnego, książka nie wypada w tym aspekcie wcale źle.

Książka autorstwa Luki Caioli to wyjątkowa pozycja, nie tylko ze względu na wspomniany format. Pozycja jest zdecydowanie bardziej opowieścią niż typową biografią wielkiego piłkarza. Bardzo spodobał mi się pomysł z wywiadami, które przedstawiają różne poglądy na temat wydarzeń z życia Francuza. Co ważne, Luca Caioli sięgnął nie tylko po osoby z piłkarskiego świata. Ekspert z zakresu marketingu politycznego przedstawia wielki wpływ Zidane’a na francuskie społeczeństwo. Były zawodnik Realu Madryt jest uznawany za symbol integracji Francji, co jest kolejnym interesującym aspektem dotyczącym Zinedine’a Zidane’a.

Książka Luki Caioli zasługuje na uwagę, ponieważ wyróżnia się spośród innych biografii na wydawniczym rynku. Jest to również, a może przede wszystkim, lektura o jednym z najlepszych piłkarzy w historii futbolu. Historię Zinedine’a Zidane’a po prostu musi znać każdy szanujący się fan piłki nożnej.

Cała recenzja @pawell147 na blogu (link w BIO)!
„PÓŁ NA PÓŁ” STEVE CAVANAGH – RECENZJA „PÓŁ NA PÓŁ” STEVE CAVANAGH – RECENZJA 

„Pół na pół” to thriller autorstwa Steve’a Cavanagha, który wciąga czytelnika od pierwszych stron i trzyma w napięciu do ostatnich momentów. Książka to prawdziwy dreszczowiec, w którym autor wykorzystuje swoje prawnicze doświadczenie, aby stworzyć zaskakującą opowieść.

[reklama @wydawnictwoalbatros]

Steve Cavanagh jest prawnikiem, co widać w jego twórczości. Pisarz umiejętnie wykorzystuje wątki prawnicze, sądowe i procesowe, tworząc autentyczne tło dla swoich powieści kryminalnych. To dodaje głębszy wymiar fabule i sprawia, że akcja nabiera dodatkowej dynamiki. Muszę jednak przyznać, że początkowo obawiałem się tej lektury. Przede wszystkim właśnie przez to, że pisarz kojarzy mi się właśnie z tego nagromadzenia prawa w swoich powieściach. Nawet mimo świetnie skonstruowanej intrygi czekałem na moment, kiedy lektura zacznie mnie nużyć.

Na całe szczęście nic takiego nie miało miejsca. Wciągnąłem się w tę historię na tyle, że nawet kiedy wydarzenia w książce przeniosły się do sali sądowej, to paradoksalnie lekturę wchłonąłem w jeden wieczór. To najlepsza możliwa laurka dla Steve’a Cavanagha, gdyż nie mam tego w zwyczaju, nawet w przypadku kryminałów uwielbianej przeze mnie Lisy Gardner.

„Pół na pół” to zaskakujący thriller, pełen niebanalnych zwrotów akcji i o intrygującej fabule. Książka zmusza do myślenia, nie jest lekkim kryminałem, który nie wymaga skupienia całej swojej uwagi. Wciąga od pierwszych stron i trzyma w napięciu aż do samego końca. Czytelnik nie może odetchnąć nawet na chwilę. I gdy wydaje się, że wyrok kończy książkę, to… czeka nas jeszcze jeden zwrot akcji.

Reasumując, „Pół na pół” to prawdziwy dreszczowiec, w którym Steve Cavanagh wykorzystuje swoje prawnicze doświadczenie, aby stworzyć zaskakującą opowieść. Pisarz pozytywnie mnie zaskoczył. Spodziewałem się dosyć nierównej lektury, gdzie zaskakujące wątki kryminalne mieszać się będą z usypiającymi scenami sądowymi. Nic bardziej mylnego. Kryminał „Pół na pół” to powieść warta polecenia.

Cała recenzja @pawell147 na blogu (link w BIO)!
„CÓRKA Z WŁOCH” SORAYA LANE – RECENZJA S „CÓRKA Z WŁOCH” SORAYA LANE – RECENZJA 

Soraya Lane od wysokiego C wystartowała z nową serią na rynku wydawniczym. Jeśli kolejne powieści cyklu „Utracone córki” będą tak dobre jak „Córka z Włoch”, to będzie to niewątpliwy sukces nowozelandzkiej pisarki. 

[reklama @wydawnictwoalbatros]

„Córka z Włoch” to ciepła i nastrojowa powieść, która zabierze Was do słonecznej Italii. Celowo pragnę podkreślić miejsce opisywanych wydarzeń. Autorka bardzo dobrze przedstawiła przedwojenne, a także powojenne realia społeczne i obyczajowe. Jestem pewny, że romantyczna sceneria i włoskie przywiązanie do tradycji skradną serce niejednemu czytelnikowi. Soraya Lane postarała się również o czarujące opisy, dzięki którym czułem się jakbym zbierał winogrona razem z główną bohaterką. Choć bynajmniej nie tańczyłem w balecie z Estee, wybaczcie, ale tego już nie potrafiłem sobie wyobrazić. 

Mocną stroną twórczości Sorayi Lane jest to, że potrafi snuć wciągającą opowieść angażującą czytelnika od początku do końca. I mowa tu, zarówno o dwóch głównych bohaterkach „Córki z Włoch”. W tym roku miałem okazję przeczytać książkę skonstruowaną bardzo podobnie. Na jej niekorzyść przez połowę powieści wynudziłem się jak na najnudniejszej lekcji w szkole. Dlatego nowozelandzka pisarka zanotowała u mnie dużego plusa. Myślę, że będziecie mieć podobnie.

Reasumując, jeśli lubicie powieści obyczajowe, to „Córka z Włoch” jest lekturą dla was. Soraya Lane stworzyła przyjemną i lekką opowieść o sile miłości rodzinnej. Powieść, która idealnie wypełni najgorętsze dni w roku.

Cała recenzja @pawell147 na blogu (link w BIO)!
Czy w obecnych czasach sięgasz po prasę? 🤔 T Czy w obecnych czasach sięgasz po prasę? 🤔

To pytanie krąży za nami od kilku tygodni i chcielibyśmy poznać Wasze zdanie. Tradycyjne czasopisma w papierowej wersji nadal cieszą się zainteresowaniem wśród czytelników, którym ciężko przyzwyczaić się do czerpania wiedzy z ekranu. Takich osób jest jednak coraz mniej, dlatego prasa przeżywa w ostatnim czasie trudniejsze chwile. 

A przecież czytanie prasy w obecnych czasach jest równie ważne, co lektura książek. Różnorodność tematów, głęboka analiza bieżących wydarzeń i możliwość zrozumienia otaczającego świata to jedne z zalet sięgania po specjalistyczne czasopisma czy miesięczniki. Takie pozycje wydawane cyklicznie często skupiają się na problemach społecznych, politycznych czy ekonomicznych. 

Dlaczego warto sięgać po prasę? 
👉w prasie znajdziesz wiele różnych źródeł informacji, które prezentują różne perspektywy i opinie na temat ważnych wydarzeń,
👉prasa oferuje głębsze analizy i artykuły, które pozwalają lepiej zrozumieć kontekst i znaczenie przełomowych zdarzeń,
👉czytanie prasy, zwłaszcza artykułów naukowych, pozwala poszerzać horyzonty i wpływa pozytywnie na umiejętność logicznego myślenia,
👉czytając artykuły na temat problemów społecznych, zyskujesz głębszą świadomość wyzwań, z którymi boryka się społeczeństwo,
👉prasa kulturalna i rozrywkowa oferuje recenzje książek, filmów, spektakli oraz informacje o wydarzeniach artystycznych. To może pomóc Ci odkryć nowe inspiracje i spędzić czas w sposób ciekawy i atrakcyjny.

W naszym gazetowniku nie może zabraknąć najnowszych egzemplarzy od @kwartalnikprzekroj i @miesiecznik_znak. Lecz nie tylko. 

A jak to wygląda u Was? 😁
„POŻEGNAJ SIĘ” LISA GARDNER – RECENZJA My „POŻEGNAJ SIĘ” LISA GARDNER – RECENZJA

Myślisz Lisa Gardner, mówisz najwyższej klasy kryminały. Tak było również w przypadku lektury najnowszego wydania „Pożegnaj się”. Amerykańska pisarka po raz kolejny nie zawiodła, dając swoim czytelnikom to, z czego słynie najbardziej.

Jednym z najmocniejszych punktów książki „Pożegnaj się” są wyraziste postaci. Każda z nich ma swoje własne tajemnice i zaciekle strzeżone sekrety. Lisa Gardner nie boi się wnikać w psychikę bohaterów, co sprawia, że są one bardziej autentyczne i interesujące. Choć w powieści śledziliśmy losy z perspektywy Kimberly Quincy, to nie mogło zabraknąć również jej ojca, Pierce’a Quincy’ego. Nie ukrywam, ten bohater bardzo przypadł mi do gustu przy okazji lektury „Zaginionej” i nie mogłem się doczekać, aż pomoże córce w rozwiązaniu sprawy seryjnego mordercy. Połączenie lubianych bohaterów okazał się strzałem w dziesiątkę.

„Pożegnaj się” to lektura, którą momentami trudno się czyta ze względu na momenty grozy, drastyczne opisy, które mogą przyprawić czytelnika o dreszcze. To wykwintny thriller psychologiczny, w którym dzięki zastosowaniu perspektywy kilku postaci możemy wejść w głowę nie tylko Kimberly, ale również mordercy i jeszcze jednej osoby. O niej jednak nie będę wam, moi drodzy, spojlerował. Jestem zdania, że taki zabieg zawsze przyciąga uwagę i podtrzymuje zainteresowanie czytelnika.

Lisa Gardner znowu to zrobiła. „Pożegnaj się” to wytrawny thriller psychologiczny, do którego amerykańska pisarka przyzwyczaiła nas przez lata. Podczas lektury niejednokrotnie czułem się niczym ofiara złapana przez pająka w jego sieć.

Cała recenzja @pawell147 na blogu (link w BIO)!
„KACHEKSJA” KRYSTIAN NOWAK – RECENZJA „Ka „KACHEKSJA” KRYSTIAN NOWAK – RECENZJA

„Kacheksja” Krystiana Nowaka urzekła mnie swoją dziwnością. I nie chodzi tu o coś dziwnego-złego, a dziwnego-nietypowego. Ta książka ma oryginalny tytuł, początek i styl. To powieść, po którą po prostu trzeba sięgnąć. 

„Kacheksja” to powieść, która właśnie od tych pierwszych zdań, skupionych na zagadnieniu śmierci i na liczbach, wciąga czytelnika i sprawia, że nie może on przestać czytać. Już po samym tytule wiemy lub się domyślamy, że będziemy w powieści obcować ze śmiercią, z rozpaczą i cierpieniem. Powieść Krystiana Nowaka to także rzecz o celebracji codzienności, docenianiu życia oraz innych ludzi. Uświadamia, że nasze życie może być rządzone przez zbieg okoliczności.

Styl Nowaka przede wszystkim wyróżnia czarny humor, po brzegi wypełniony ironią i sarkazmem. Autor zaskoczył mnie tym, że jego bohater potrafił być bardzo oceniający nie tylko wobec otoczenia, ale również zdołał zmierzyć się z własnymi problemami. To dobrze, bo na początku lektury narrator zgrywa mocno zgorzkniałego żartownisia, który z łatwością wysyła razy. W momencie rozpoczęcia lektury nie do końca mi się to podobało. 

„Kacheksja” Krystiana Nowaka to powieść trudna w odbiorze i lekturze. Na pewno nie pomagają w tym styl narracji w postaci strumienia świadomości, duża dygresyjność oraz zamiłowania narratora do liczb i tematu ludobójstwa. Jest gorzko, oszczędnie jeżeli chodzi o emocje, ale dzięki temu łatwiej przyjrzeć się problemom współczesnego człowieka.

Cała recenzja @marcin_lopienski na blogu (link w BIO)!
👉 Czy lato to idealny moment na czytanie krymin 👉 Czy lato to idealny moment na czytanie kryminałów?

[reklama @wydawnictwoalbatros]

Czytanie kryminałów to znakomity sposób na połączenie przyjemnego z pożytecznym. Kiedy słońce powoli zachodzi, a temperatura jest łagodna, można wygodnie usiąść na tarasie, leżaku lub przy otwartym oknie, w pełni oddając się rozwiązaniu kryminalnych zagadek. Kryminały potrafią dostarczyć niezapomnianych emocji podczas letnich wieczorów. Ponadto świetnie sprawdzą się również podczas wielogodzinnej podróży samochodem na upragniony urlop. 

W tym roku założyliśmy sobie w naszym redakcyjnym gronie, że będziemy czytać więcej kryminałów i thrillerów. I na razie wychodzi nam to całkiem nieźle! 😁

A czy Wy w lecie również częściej czytacie kryminały? Może polecacie jakieś ciekawe tytuły? 😇
„URSZULA” EWA ANNA BARYŁKIEWICZ – RECENZJA „URSZULA” EWA ANNA BARYŁKIEWICZ – RECENZJA

Współpraca reklamowa autora recenzji z @wydawnictwo_wab.

Biografię którego artysty chętnie byście przeczytali? Urszula postanowiła podzielić się swoją historią, zarówno jako piosenkarki, jak i córki, żony i matki. Książka Ewy Anny Baryłkiewicz zawiera wszystkie elementy, jakie powinna zawierać biografia gwiazdy estrady.

Urszula Kasprzak to kopalnia barwnych anegdot i porywających opowieści – zarówno tych osobistych, jak i zza kulis estrady. Wokalistka po raz pierwszy tak wnikliwie wspomina swoje dzieciństwo w rodzinnym Lublinie, szkolne lata i debiutanckie występy na scenie. Opowiada o współpracy z Budką Suflera i zespołem Jumbo, o małżeństwie ze Stanisławem Zybowskim, macierzyństwie, emigracji do USA oraz o wielkim muzycznym powrocie.

Podczas tej rozmowy widać ogromną chemię między kobietami, nie wiem ile lat trwa ich znajomość. Można jednak odnieść wrażenie, jakby rozmawiały ze sobą dwie siostry. Które nie mają przed sobą tajemnic. To wszystko sprawia, że czytelnik poznaje dogłębnie Urszulę-dziecko, Urszulę-siostrę, Urszulę-córkę, Urszulę-piosenkarkę, Urszulę-kobietę, Urszulę-żonę, Urszulę-matkę, Urszulę-babcię. Ostatecznie sprawia to, że Urszula Kasprzak jest w tej książce autentyczna.

„Urszula” to pięknie wydana biografia jednej z popularniejszych polskich artystki. Książka napisana przez Ewę Annę Baryłkiewicz to nie tylko obowiązkowa pozycja dla fanów piosenkarki, ale również dla wszystkich, którzy lubią polską muzykę rockową.

Cała recenzja @marcin_lopienski na blogu (link w BIO)!
„CZY DIABEŁ MIESZKA NA KREMLU?” WOJCIECH HARP „CZY DIABEŁ MIESZKA NA KREMLU?” WOJCIECH HARPULA – RECENZJA 

Książka „Czy diabeł mieszka na Kremlu?” to osiem rozmów, które Wojciech Harpula przeprowadził ze specjalistami zajmującymi się zagadnieniami dotyczącymi Rosji. Dzięki lekturze możemy przekonać się, dlaczego Putin cieszy się taką popularnością w kraju i z jakich powodów jego wszystkie plany zyskują aprobatę rodaków.

Zaglądając w rosyjską duszę i próbując spojrzeć na świat oczami poddanych Kremla, poznajemy rzeczywistość, którą trudno pojąć. Warto jednak zrozumieć rosyjskie wczoraj, dziś i jutro, by zyskać nadzieję lub pozbawić się złudzeń. Jeśli szukacie odpowiedzi na pytania o politykę prowadzoną przez Władimira Putina – to książka Wojciecha Harpuli będzie strzałem w dziesiątkę. „Czy diabeł mieszka na Kremlu?” ujawnia funkcjonowanie państwa, jego polityki wewnętrznej i zewnętrznej. Zwraca uwagę na ogromną rolę kościoła, jego bierność i sojusz z dyktatorem.

Mnie przykładowo najbardziej wciągnęły rozmowy o dawnej historii Rosji, w odwołaniu aż do Rusi Kijowskiej. Dzięki temu nie tylko poznałem losy tego kraju, ale przede wszystkim poznałem genezę mentalności Rosjan. Wywiad z Korninem natomiast jest bezkompromisowy i otwiera oczy na to, dlaczego Putin cieszy się taką popularnością w swoim kraju i z jakich powodów jego wszystkie plany zyskują aprobatę rodaków. Pokazuje też, po co Rosji jest wojna w Ukrainie. 

Kluczem dla całego odbioru tej książki jest Wojciech Harpula – doświadczony i doskonale orientujący się w temacie Rosji dziennikarz. Dobór rozmówców i sposób prowadzenia rozmów sprawia, że pozycja może zaciekawić każdego. 

Cała recenzja @marcin_lopienski na blogu (link w BIO)!
„O KOCIE, KTÓRY RATOWAŁ KSIĄŻKI” SOSUKE NA „O KOCIE, KTÓRY RATOWAŁ KSIĄŻKI” SOSUKE NATSUKAWA – RECENZJA 

Magiczna przyjaźń, filozoficzne pytania i troska o przyszłość książek. „O kocie, który ratował książki” to sympatyczna, a także lekka przygoda po trudnych tematach związanych z przyszłością czytelnictwa.

„O kocie, który ratował książki” to książka dla wszystkich, którzy kochają książki i nie chcą, żeby zniknęły. W lekturze mierzymy się z kwestiami związanymi z rynkiem czytelniczym, często nie do końca przez nas dostrzegalnymi. Zaczynając od tego, jak książki wpływają na nasze codzienne funkcjonowanie. Może na co dzień czujemy się samotni, opuszczeni, odizolowani od społeczeństwa. Wtedy sięgamy po książki i życie fikcyjnych bohaterów. Zrozumiał to główny bohater – zamknięty w sobie licealista, przytłoczony utratą bliskiej osoby, spędzający czas wśród półek z książkami. To jedna z wielu interesujących kwestii zawartych w powieści Sosuke Natsukawy. 

Choć książce z pewnością bliżej do gatunku literatura piękna, to również ma wiele elementów fantastyki. Począwszy od rudego kota ratującego książki, po podróże bohaterów do różnych miejsc w innych czasoprzestrzeniach, niemożliwe dla człowieka. Sosuke Natsukawa umiejętnie porusza się między fikcją a rzeczywistością. W tym aspekcie, można tę lekturę porównać do innej pozycji z literatury japońskiej, czyli „Zanim wystygnie kawa” autorstwa Toshikazu Kawaguchiego.

Magiczna przyjaźń, filozoficzne pytania i troska o przyszłość książek. „O kocie, który ratował książki” to sympatyczna, a także lekka przygoda po trudnych tematach związanych z przyszłością czytelnictwa. Choć miałem spore oczekiwania, to nie mogę powiedzieć, że się zawiodłem. To kolejna powieść z gatunku literatury azjatyckiej, którą z dumą umieszczę na swoim książkowym regale. Pozycja Sosuke Natsukawy to książka, z której wiele przyjemności (ale i mądrości!) czerpać będą nie tylko dorośli, ale również młodsi czytelnicy.

Cała recenzja @pawell147 na blogu (link w BIO)!
„NADCHODZI ZIMA” GARRI KASPAROW – RECENZJA „NADCHODZI ZIMA” GARRI KASPAROW – RECENZJA 

Przeczytaliście ostatnio dobrą książkę historyczną? W ostatnim czasie odczuwałem brak takiej pozycji, szczególnie w obliczu wydarzeń za naszą wschodnią granicą. 

„Nadchodzi zima” jest analizą wykonaną przez byłego mistrza świata w szachach. Garri Kasparow stworzył opowieść gorzką i dodatkowo trudną w odbiorze. I chociaż nie jest to tak do końca książka historyczna, bo swoją konstrukcją bardziej przypomina opowieść, a nawet zbiór przemyśleń, to z uwagi na poruszoną tematykę oraz faktograficzne przygotowanie samego autora pozwolę sobie na takie przyporządkowanie. 

Spotkanie z książką „Nadchodzi zima” było dla mnie niczym zimny prysznic chwilę po wyjściu z sauny. Nie przeczytałem tej pozycji przy jednym podejściu, były ich dziesiątki, ale po każdej miałem dokładnie takie odczucie. Tym, którzy nigdy tego nie próbowali być może bliższe będzie uczucie wybudzenia z najbardziej przerażającego snu. Z tym, że w przypadku „Nadchodzi zima” po chwili znowu zapadasz w dokładnie taką samą marę. 

„Nadchodzi zima” jest analizą wykonaną przez byłego mistrza świata w szachach, który odznacza się nieprzeciętną inteligencją. Jego opowieść jest tekstem gorzkim i dodatkowo trudnym w odbiorze. Nie tylko z uwagi na mnogość procesów, faktów, nazwisk, ale sam styl Garriego Kasparowa, który w swoim wywodzie próbuje od szczegółu przejść do ogółu. W książce jest zatem sporo objaśnień i wtrąceń, ale przede wszystkim brakuje solidnej roboty redaktorskiej i korektorskiej. 

„Nadchodzi zima” polecam, zwłaszcza tym, którzy mają zamiar przeczytać obszerne wydania poświęcone Putinowi i jego Rosji. Szykujcie się jednak na solidny ból głowy podczas lektury. 

Cała recenzja @marcin_lopienski na blogu (link w BIO)!
„AKUSZERKI” SABINA JAKUBOWSKA – RECENZJA 

„Akuszerki” Sabiny Jakubowskiej to przejmująca historia o gorącej miłości do drugiego człowieka. Piękny dowód na to, że żyjąc sprawiedliwie i dobrze każdego dnia, możemy spędzić ten czas na ziemi szczęśliwie i godnie. 

Sabina Jakubowska na blisko 700 stronach przybliża czytelnikowi sztukę położniczą z przełomu XIX i XX wieku. Miejscem akcji jest wieś, a ten kto choć raz obejrzał w telewizji „Znachora” wie o jakich warunkach mówimy. Mamy tu zatem brud, smród, litry wódki i sporo przemocy, również tej domowej, ale przede wszystkim oceany krwi, gówna i błota. Sabinie Jakubowskiej szczególnie udała się rzecz niebywała. Potrafiła bowiem te wszystkie mrożące krew w żyłach sceny przedstawić z taką nieopisaną wręcz wrażliwością, że jako mężczyzna nieoglądający na żywo porodu, nie czułem obrzydzenia. Przeciwnie: najtrudniejsze przypadki pokazane w „Akuszerkach” czytałem z większym napięciem niż niejeden kryminał. 

Sabina Jakubowska precyzyjnie oddała życiowy dramat kobiet. Dlatego ja tej nierówności nie będę się czepiał. Jeśli miałbym wskazać delikatny minusik, to trochę mało było w tej książce zapachów wsi. Życie poza miastem dyktują pory roku, a ich nieodłącznym elementem jest właśnie woń. Tak niesłychanie inna dla każdej z nich.

Powieść Sabiny Jakubowskiej, oparta na zapiskach autentycznej akuszerki żyjącej w latach 1858-1950, to bowiem przejmująca historia o gorącej miłości do drugiego człowieka. Piękny dowód na to, że żyjąc sprawiedliwie i dobrze każdego dnia, możemy spędzić ten czas na ziemi szczęśliwie i godnie. A być może w niektórych przypadkach będzie to również wskazówka, gdzie i w jaki sposób szukać sensu życia, kiedy wydaje nam się, że go nie ma.

Czy „Akuszerki” to powieść, po którą powinni sięgnąć mężczyźni? Moim zdaniem tak! Znajdą tu bowiem wiele wzorców męskości i ojcostwa. Do tego mnóstwo przykładów na to, jak powinna postępować głowa rodziny, ale też patriota. Przede wszystkim jednak każdy facet podczas lektury „Akuszerek” będzie miał okazję głęboko zajrzeć w serce kobiety. 

Cała recenzja @marcinlopienski na blogu (link w BIO)!
„WIEM, DLACZEGO W KLATCE ŚPIEWA PTAK” MAYA AN „WIEM, DLACZEGO W KLATCE ŚPIEWA PTAK” MAYA ANGELOU – RECENZJA

Która książka najbardziej Wami wstrząsnęła w ostatnim czasie? U mnie zdecydowanie była to „Wiem, dlaczego w klatce śpiewa ptak”. Książka autorstwa Mayi Angelou to historia o byciu członkiem wykluczonej wspólnoty i wstrząsającym doświadczeniu segregacji rasowej. 

Opowieść autorstwa Mayi Angelou opisałbym słowami: dramatyczna i jednocześnie pełna godności. Bo autorka nazwała po imieniu amerykańską rzeczywistość lat 30. i 40. XX w. i chociaż te losy dla współczesnych mogą wydawać się wstrząsające, to jednak są one zbliżone do dziejów innych czarnoskórych dziewczynek (nastolatek i kobiet też). Maya Angelou w swojej opowieści jest niebywale zdystansowana, a przecież przechodzi piekło. 

„Wiem, dlaczego w klatce śpiewa ptak” można również traktować jako lekcję o historii USA, bo opowieść Angelou jest wyjątkową podróżą po Ameryce. Ta ponadprzeciętność tkwi bowiem w perspektywie. Historia opowiadana jest oczami czarnych obywateli, którzy w końcu podnieśli głowy, dłonie zacisnęli w pięści i zaczęli walczyć o swoje miejsce w społeczeństwie amerykańskim. Jeśli interesują Was Stany Zjednoczone, to lektura tej książki daje szansę zrozumienia ich burzliwych dziejów. 

Maya Angelou snuje tu autobiograficzną opowieść o dorastaniu w Stamps. Kobietę, z racji czarnego koloru skóry, zaliczano tam do tych najgorszych. To historia o byciu członkiem wykluczonej wspólnoty i wstrząsającym doświadczeniu segregacji rasowej. Jakby tego było mało, „Wiem, dlaczego w klatce śpiewa ptak”, to również opowieść o trudnych relacjach rodzinnych i zdecydowanie za szybkim dorastaniu. 

Cała recenzja @marcinlopienski na blogu (link w BIO)!
„KLUB CZYTELNICZY DLA SAMOTNYCH SERC” SARA NIS „KLUB CZYTELNICZY DLA SAMOTNYCH SERC” SARA NISHA ADAMS – RECENZJA

„Klub czytelniczy dla samotnych serc” to ciepła i wzruszająca opowieść o mocy oraz magii, jaką posiadają książki. Powieść Sary Nishy Adams to jedno z moich największych czytelniczych zaskoczeń 2023 roku. 

Wyobraź sobie, drogi Czytelniku, że w losowej sytuacji znajdujesz tajemniczy liścik. A w zasadzie listę powieści opatrzoną dopiskiem „Przeczytaj w razie potrzeby”. Spoglądasz w zestawienie, a tam znajdzie się nawet książka, której tytuł kojarzysz. Co zrobisz potem? Ten skrawek papieru puścisz w zapomnienie i przejdziesz do swoich rutynowych czynności? Być może jednak dojdziesz do wniosku, że był to wielki znak z nieba i zaczniesz odkrywać powieści polecone przez nieznajomego? 

Od pierwszej strony z książki „Klub czytelniczy dla samotnych serc” wylewa się jedno ważne motto: nigdy nie jest za późno. Na przełamywanie barier, na spróbowanie czegoś nowego, by zmienić swoje życie. Aby stać się lepszym człowiekiem. Sara Nisha Adams wpadła na świetny pomysł na napisanie książki. W końcu co może połączyć drugiego człowieka jak książka? Każdy książkoholik wie, że czytanie to najlepsza rzecz. Można by rzec, wzorem Wisławy Szymborskiej, to „najpiękniejsza zabawa, jaką sobie ludzkość wymyśliła”. Do tego czytanie łączy, a nie dzieli.

„Klub czytelniczy dla samotnych serc” to książka bardzo spokojna i lekko napisana, choć znajdziemy tu również zwroty akcji oraz wzruszające momenty. Lektura, pomimo bólu i trudnych losów bohaterów, ma w sobie coś, co niesie nadzieję na przyszłość. Mukeszowi i Aleishy pomogła przypadkowa lista książek. Każda z nich pomogła im inaczej patrzeć na świat. Dzięki lekturom potrafili otworzyć się na innych, stworzyć silniejszą więź rodzinną i wyrazić to, czego nie potrafili wcześniej. Czyli miłość do najbliższych.

„Klub czytelniczy dla samotnych serc” to ciepła i wzruszająca opowieść o mocy oraz magii, jaką posiadają książki. Ta lektura może być idealnym prezentem dla osoby niechętnej sięgającej po książki. Bo nigdy nie jest za późno, aby zacząć czytać.

Cała recenzja @pawell147 na blogu (link w BIO)!
„ZAGINIONA” LISA GARDNER – RECENZJA Nowy c „ZAGINIONA” LISA GARDNER – RECENZJA 

Nowy cykl, stara Lisa Gardner. Amerykańska autorka nie schodzi poniżej pewnego poziomu. „Zaginiona” to kolejny kryminał w twórczości pisarki, który można polecić z czystym sumieniem. 

Współpraca reklamowa z @wydawnictwoalbatros.

„Zaginiona” to kolejny tom z serii zbudowanej wokół życia i pracy funkcjonariuszy policji. Psycholog kryminalny Pierce Quincy, agentka FBI Kimberly Quincy i policjantka Rainie Connor rozwiązują kolejne intrygi. Tym razem stawką będzie życie ostatniej wymienionej postaci. Lisa Gardner, czyli królowa psychologicznego suspensu, ponownie stworzyła wyrazistych bohaterów, od których nie można się oderwać. 

Miałem to szczęście, że trafiłem na moment kulminacyjny serii. Stroskany mąż poszukuje zaginioną żonę, z którą rozstał się tydzień temu. Wątek porwania i próby odzyskania kobiety są w tej powieści na pierwszym miejscu. Lecz nie tylko. Lisa Gardner wykracza poza zwykły kryminał i dodaje również wiele elementów thrillera psychologicznego. Do tego obserwowanie wydarzeń z perspektywy Pierce’a, ale także uwięzionej Rainie sprawia mnóstwo satysfakcji. Szybko przywiązujemy się do bohaterów i przez powieść mkniemy niczym „Szybcy i Wściekli” w dziesiątej już części ich przygód. 

Interesująca intryga to podstawowa cecha dobrego kryminału. Lisie Gardner po raz kolejny udała się ta sztuka. Amerykańska autorka kupiła mnie od pierwszych stron. Kiedy zostaje porwana żona głównego bohatera każda sekunda jest ważna, dlatego krótkie rozdziały oznaczone konkretnymi godzinami doskonale budują napięcie. Podobnie jak wydarzenia pokazane z perspektywy dwóch bohaterów.

Bardzo się cieszę, że do moich rąk trafiła akurat ta książka Lisy Gardner. „Zaginiona” to wytrawny kryminał, który mogę polecić fanom gatunku z największą satysfakcją. W tej powieści wszystko współgra ze sobą na tyle, że już nie mogę się doczekać kolejnych lektur z udziałem Pierce’a Quincy’ego.

Cała recenzja @pawell147 na blogu (link w BIO)!
„OSKAR I PANI RÓŻA” ERIC-EMMANUEL SCHMITT – RECENZJA 

Miały być łzy, było wzruszenie. Eric-Emmanuel Schmitt i jego „Oskar i pani Róża” to doskonały przykład lektury, która dotyka trudne tematy i porusza nawet najtwardsze serca. 

Czy w ciągu dwunastu dni można poznać smak życia i odkryć jego najgłębszy sens? Odpowiedzi na to pytanie poszukuje dziesięcioletni Oskar. Chłopiec chorujący na raka leży w szpitalu i nie wierzy już w żadne bajki. Rozumie o wiele więcej niż jego rówieśnicy, jednego jednak nie może pojąć. Na jego drodze staje tajemnicza pani Róża, która ma za sobą karierę zapaśniczki i potrafi znaleźć wyjście z każdej sytuacji.

„Oskar i pani Róża” to książka, która swego czasu była omawiana w szkołach na lekcjach języka polskiego. Dziwię się, że ta sytuacja uległa zmianie. Lektura autorstwa Erica-Emmanuela Schmitta to wartościowa pozycja ukazująca koleje i trudy życia. Głównym tematem utworu jest problem życia i śmierci, a także zmagania z nieuleczalną chorobą. „Oskar i pani Róża” to powieść bogata w treść, choć składa się z zaledwie kilku rozdziałów umieszczonych na niemalże 80 stronach. 

Przed sięgnięciem po tę lekturę byłem przekonany, że rozłoży mnie ona na łopatki. Wskazywały na to jej recenzje, opis, a także moje swoiste przekonanie, że jest to książka bardziej niż wyjątkowa. Dziesięcioletni główny bohater przekazuje nam wiele mądrości. To istny przewodnik po życiu. Choć sam, aby bardziej wczuć się w uczucia postaci, często potrzebuję w książce nieco dłuższego wstępu. W „Oskar i pani Róża” tego zabrakło, dlatego czułem się nieco nieswojo. Podobne odczucia miałem w momentach, kiedy lektura wydawała mi się zbyt przesłodzona i naciągana. Począwszy od zmyślonej kariery pani Róży jako zapaśniczki, po niektóre wydarzenia przedstawione w książce.

Jeśli czytaliście książkę „Oskar i pani Róża” w dzieciństwie, to warto poświęcić godzinę na ponowną lekturę po kilkunastu latach. Ja pozycję Erica-Emmanuela Schmitta czytałem po raz pierwszy w życiu. I choć spodziewałem się łez, lektura o losach dziesięcioletniego Oskara poruszyła mnie i skłoniła do przemyśleń.

Cała recenzja @pawell147 na blogu (link w BIO)!
„ZABIŁAM” NATALIA OJEWSKA – RECENZJA Bruta „ZABIŁAM” NATALIA OJEWSKA – RECENZJA

Brutalna. Porażająca. Szczera. Momentami po prostu odrzucająca. „Zabiłam. Historie matek skazanych za zbrodnię ludobójstwa w Rwandzie” Natalii Ojewskiej to zdecydowanie najtrudniejsza i najbardziej przerażająca książka, jaką przeczytałem w ostatnich latach.

„Zabiłam. Historie matek skazanych za zbrodnię ludobójstwa w Rwandzie” opowiada historie dziesięciu kobiet, które odbyły lub jeszcze odbywają karę więzienia. Poznajemy ich motywacje, popełnione czyny, zmagania z ciężarem zbrodni, przygotowania do wyjścia na wolność i trudności w powrocie do rodziny i społeczeństwa. Niektóre z nich nigdy nie przyznały się do popełnionych czynów i nie czują się winne. Inne z kolei szczerze żałują swojego postępowania. Natalia Ojewska przeprowadziła rozmowy z kobietami, które w latach dwutysięcznych zostały skazane za zbrodnię ludobójstwa w Rwandzie. 14 rozmówczyń, wybranych różnorodnie pod kątem pochodzenia kobiet i ich przewinień.

Różnorodny dobór rozmówczyń sprawił, że już same rozmowy z bohaterkami płynnie wprowadziły w genezę konfliktu między Hutu i Tutsi. W ciągu około stu dni jej ofiarą padło około miliona ludzi. „Zabiłam. Historie matek skazanych za zbrodnię ludobójstwa w Rwandzie” ukazała również skomplikowaną historię jej mieszkańców. Jej ludność bowiem była niesamowicie wymieszana. W 1994 roku kolejny raz brat stanął przeciwko bratu, siostra przeciwko siostrze, sąsiad przeciwko sąsiadowi. Już sam ten fakt budzi grozę. Ludobójstwo i skala tego okropnego zjawiska sprawiły, że lektura mrozi krew w żyłach.

Wielkie brawa należą się Natalii Ojewskiej również za sposób narracji. Autorka między wypowiedziami serwuje nam szczyptę faktów, aby na koniec cały rozdział poświęcić na ukazanie historii Rwandy. Dzięki temu cała historia w „Zabiłam. Historie matek skazanych za zbrodnię ludobójstwa w Rwandzie” jest bardziej kompletna i przejrzysta.

Cała recenzja @marcin_lopienski na blogu (link w BIO)!
Sprawdź więcej

Zostaw lajka na Facebooku!

Tweetuj z nami!

Tweets by @Przeczytane_net

Najnowsze komentarze

  • skup książek on Narodowe Czytanie 2023: „Nad Niemnem” lekturą tegorocznej edycji : “Przyznam się, że nigdy nie przeczytałem tego działa w całości. Być może przy tej okazji się uda” wrz 12, 12:29
  • Paweł Łopienski on „Uwięziona” B.A. Paris – recenzja : “Masz rację, dziękuję za doprecyzowanie. Zapraszam również do recenzji innych książek tej autorki. 🙂” lip 5, 19:09
  • Marek on „Uwięziona” B.A. Paris – recenzja : “wszystko ok , tylko jeśli chodzi o narodowość autorki to pochodzi ona z Wielkiej Brytanii i jest pochodzenia francusko-irlandzkiego” lip 5, 18:33

biografia Boże Narodzenie Czwarta Strona Kryminału Historia II Wojna światowa kryminał Kryminały Literatura faktu literatura obyczajowa Literatura piękna Literatura polska nowości książkowe Nowości wydawnicze Piłka nożna Polska powieść premiery Premiery książkowe premiery tygodnia premiery wydawnicze recenzja reportaż romans Sensacja Thriller thriller psychologiczny Wojciech Chmielarz współpraca Wydawnictwo Agora Wydawnictwo Albatros Wydawnictwo Czarna Owca Wydawnictwo Czarne Wydawnictwo Czwarta strona Wydawnictwo Filia Wydawnictwo Kobiece Wydawnictwo Literackie Wydawnictwo Marginesy Wydawnictwo Muza Wydawnictwo Prószyński i S-ka Wydawnictwo Sonia Draga Wydawnictwo SQN Wydawnictwo WAB Wydawnictwo Znak Wydawnictwo Zysk i S-ka Wydawnictwo Świat Książki

Nasze archiwum

  • 2023
  • 2022
  • 2021
  • 2020
  • 2019
  • 2018
Copyright © 2023. Created by Meks. Powered by WordPress.
  • Facebook
  • Twitter
  • Instagram
  • O nas
  • Aktualności
  • Felietony
  • Premiery
  • Rankingi
  • Recenzje
    • Biografie
    • Fakt
    • Historia
    • Horror
    • Kryminały
    • Literatura piękna
    • Młodzież
    • Obyczajowa
    • Reportaż
    • Romans
    • Sport
    • Współczesność
  • Kontakt i Współpraca
  • Facebook
  • Twitter
  • Instagram