Okładka książki "Światło ukryte w mroku" Sharon Cameron
Książka "Światło ukryte w mroku" Sharon Cameron

„Światło ukryte w mroku” Sharon Cameron – recenzja

Książka Sharon Cameron to poruszająca powieść o przyśpieszonym dojrzewaniu w czasach wojny. Opowieść o nadziei i miłości, które istnieją nawet w momencie zagłady. O tym, że bycie człowiekiem nie jest uzależnione od czasów, w jakich się żyje.

„Światło ukryte w mroku” Sharon Cameron

Główna bohaterka już od najmłodszych lat marzyła o pracy w Przemyślu. I kiedy w końcu trafiła do tego miasta, znalazła upragnioną posadę ekspedientki. Nie będzie tutaj przesadą stwierdzenie, że odnalazła taki swój mały raj na ziemi, to wybuch II Wojny Światowej na zawsze odmienił życie polskiej dziewczyny.

Przeczytaj także: „KOŁYSANKA Z AUSCHWITZ” MARIO ESCOBAR – RECENZJA

Stefanii ziemią obiecaną w Przemyślu była żydowska rodzina Diamantów. To w ich sklepie znalazła posadę i również w domu tej familii zamieszkała. Co więcej właśnie z całym klanem wiązała swoją przyszłość, bo zakochała się w jednym z synów swojej szefowej. Można zatem powiedzieć o Stefanii, że już w bardzo młodym wieku miała zapewnioną przyszłość. A na pewno ciekawe możliwości na start. Dzięki Stefanii łatwiej możemy zrozumieć dramat wojny, bo jest to perspektywa dziecka, dopiero stawiającego pierwsze kroki w życiu. Logiczne jest więc, że mała dziewczynka wielu kwestii nie rozumiała i musiała je pojąć w najgorszym momencie dla człowieka.

Dojmujący realizm książki

Światło ukryte w mroku” jest więc historią dziewczynki, którą nieoczekiwanie dopadł mrok II Wojny Światowej, a ona nie tylko musiała się w tych trudnych warunkach nauczyć świata, ale przede wszystkim wyrobić w sobie kręgosłup moralny. Stefania na żywym organizmie uczyła się odróżniać dobro od zła oraz miłość od nienawiści. Dlatego tak często w opowieści Sharon Cameron podkreślone są lekcje, jakie nasza bohaterka odbyła mieszkając w Przemyślu. Były to naturalnie lekcje życia, bo o szkole przecież nie mogło być mowy.

Okładka książki "Światło ukryte w mroku" Sharon Cameron
Książka „Światło ukryte w mroku” Sharon Cameron

Najważniejszą cechą książki Cameron jest jej realizm. Opisy losów Stefanii i jej siostry Heleny przejmują, dotykają czytelnika i poruszają jego serce. Znacząco wpływa to na lekturę, bo chociaż nie jest to kryminał, a jak na pozycję o wojnie, trupów też nie ma tu jakoś wybitnie dużo, to nie można się od tej opowieści oderwać. Realizm „Światła ukrytego w mroku” jest bardzo dogłębny, ponieważ autorka nie tylko otrzymała dostęp do pamiętników i prywatnych wspomnień głównych bohaterek, ale spędziła wiele godzin ze Stefanią i Heleną. Cameron miała możliwość poznania historii nie tylko z zapisków, ale z relacji najważniejszych osób dla tej książki. W dodatku wielokrotnie była w Przemyślu i chodziła śladem dziewczyn.

Ogromny ładunek miłości i nadziei

Dodatkowym smaczkiem tej historii jest fakt, że siostry Podgórskie za swój wyczyn podczas II Wojny Światowej zostały odznaczone medalem Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata. Powstały o nich książki i scenariusze filmowe, bo rzeczywiście opowieść o tak niepojętym poświęceniu i porywającej serca odwadze zasługuje na docenienie również przez świat kultury. Tak aby zmieniało współczesny świat i inspirowało kolejne pokolenia ludzi. Mamy więc tutaj do czynienia z niesamowitą historią, która rzeczywiście się wydarzyła.

Przeczytaj także: „SEKRET ELIZY” DOMINIK RETTINGER – RECENZJA

Mało kto bowiem w nastoletnim wieku był w stanie z narażeniem swojego i siostry życia pomagać drugiemu człowiekowi. Człowiekowi, przez nazistów sklasyfikowanego daleko za zwierzęciem. A siostry Podgórskie wspierały rodzinę Diamantów w getcie, a w 1942 roku po tym jak zamierzano je zlikwidować, znalazły kryjówkę, w której do lipca 1944 roku ukrywało się… 13 żydów.

Muszę również napisać, że mimo tematyki historycznej mało w tej książce jest wojny. Oczywiście pewne wydarzenia są opisane i zasygnalizowane, ale z całej historii przebija się ogromne światło. Dlatego tytuł pasuje tutaj idealnie: tym słońcem są siostry Podgórskie i ich wyczyn, który jest ogromnym ładunkiem nadziei i miłości. „Światło ukryte w mroku” jest dowodem na to, że ludzi nie powinno dzielić się według narodowości, religii czy poglądów politycznych.

„Światło ukryte w mroku” Sharon Cameron – recenzja

Książka Sharon Cameron jest ważna i godna polecenia każdemu. W przystępny sposób pokazuje, że bycie dobrym człowiekiem nie jest uzależnione od czasów w jakich żyjemy. A wszystko wzmacnia jeszcze fakt, że cała historia wydarzyła się naprawdę.

Więcej nowości znajdziecie na stronie księgarni internetowej Tania Książka.

Jeśli spodobał ci się ten materiał, może zainteresuje cię również „Dlaczego nie czytamy książek?”!

Więcej ciekawostek o literaturze znajdziesz na naszym FacebookuTwitterze Instagramie!

5/5 - (1 vote)

Czytelnik, recenzent i promotor literatury.

Na co dzień wydawca miejskiego portalu Radia Eska w Białymstoku. Zajmuje się bieżącymi sprawami dotyczącymi stolicy Podlasia, jak również całego regionu. Z mediami, wcześniej głównie sportowymi, związany od 2016 roku. Absolwent Wydziału Nauk Humanistycznych Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie. Prywatnie wielki fan mediów społecznościowych, piłki nożnej oraz serialu „Przyjaciele”.

Kontakt: m.lopienski@przeczytane.net

Spodobał Ci się ten artykuł? Udostępnij go znajomym!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *