„W pułapce” Magda Stachula – recenzja

Czy zastanawiałeś się kiedyś, jak to jest stracić pamięć, żyć w ciągłej niewiedzy? Nie móc sobie przypomnieć wydarzeń sprzed kilku dni? Magda Stachula w książce „W pułapce” pokazuje nam determinację i siłę kobiet, które po traumatycznych wydarzeniach chcą odkryć prawdę o tym, co je spotkało.

„W pułapce” Magda Stachula

Klara budzi się na klatce schodowej. Zdezorientowana nie wiec co się stało, jak do tego doszło. Odkrywa, że nie pamięta wydarzeń sprzed dwóch dni. Jest zdeterminowana by odkryć prawdę, w czym pomaga jej przyjaciółka, ale również fakt, że trudne relacje z ojcem obudziły w niej chęć zmiany, walki o siebie. Klara odkrywa, że nie tylko ona padła ofiarą porywacza. Mimo budzących się w niej wątpliwości, chce doprowadzić tę sprawę do końca i odkryć prawdę. Dziewczyna daje nam się poznać jako opanowana, inteligentna osoba. Z rezerwą podchodzi do wszystkiego co robi, czym zyskuje moją sympatię.

Przeczytaj również: „Błękitna godzina” Paula Hawkins – recenzja

Lisa to zupełne przeciwieństwo Klary. Jest nerwowa i chaotyczna. Kobieta próbuje wrócić do normalności po traumie związanej z uprowadzeniem i utratą pamięci na kilka dni. Pomaga jej w tym psychoterapeuta Sebastian oraz rodzina. Niestety w jej życiu zaczynają dziać się dziwne rzeczy. Lisa nie potrafi poradzić sobie z demonami z niedalekiej przeszłości. Okazuje się, że nie każdy jest tym, za kogo się uważa, a rzeczywistość jest znacznie bardziej brutalna.

Tajemnicza dziewczyna zostaje uwieziona w pułapkę. Strach, który jej towarzyszy jest namacalny, wie, że znalazła się w sytuacji bez wyjścia. Mimo to próbuje wyjść cało z opresji, na szali kładąc swoje życie. We wspomnieniach wielokrotnie rozmyśla o tym, jak wyglądało jej życie, z czym musiała się zmierzyć.

Uwięzione w pułapce bez wyjścia?

Magda Stachula w książce „W pułapce” w fenomenalny sposób przedstawia głównych bohaterów, zestawiając ich z tymi drugoplanowymi. Krótkie rozdziały zakończone tzw. cliffchangerami, sprawiają, że ma się ochotę przejść do kolejnego wątku, który dostarczy więcej wrażeń i emocji.

„W pułapce” Magdy Stachuli to książka, obok której nie można przejść obojętnie. Czytając historie Klary i Laury cały czas zastanawiałam się, kto może być tajemniczym porywaczem. Czy te dwie z pozoru różne historie łączą się ze sobą? Tajemnicza postać, która „przeplata się” w wątkach buduje napięcie i stwarza dobry motyw do tego, abyśmy zastanawiali się, kto jest kim. Autorka doskonale zna ludzkie mechanizmy, wie jak nimi operować, wprawiając mnie często w osłupienie.

Z każdym kolejno przeczytanym rozdziałem odnosiłam wrażenie, że zaraz zdołam rozwikłać zagadkę. Tak się jednak nie dzieje. Monotonność sprawiła, że odrobinę zabrakło w książce typowego dla thrillerów psychologicznych napięcia i dynamizmu. Mimo wszystko styl i fabuła ratują sytuację, i z ciekawości pragnęłam dokończyć powieść.

„W pułapce” Magda Stachula – recenzja

Tytuł książki jest ścisłe związany z czyhającymi na ludzi pułapkami. Mogą być związane z naszym umysłem lub zagrożeniami czającymi się na nas na zewnątrz. Magda Stachula wprowadziła mnie w mroczny świat, gdzie zwykli ludzie mogą okazać się dla nas zagrożeniem. Pokazała, jak bardzo pozory mogą mylić. Zwróciła uwagę na wiele aspektów – wiarę w ludzi, przyjaźń, pomoc, a w końcu odnalezienie swojego „ja”. Jeżeli masz ochotę na dreszcz emocji i chęć rozwikłania zagadki – sięgnij po książkę „W pułapce”.

MONIKA BARTCZAK (sprawdź profil autorki na Instagramie)

Jeśli chcesz nas wesprzeć, postaw nam KAWĘ! Zastrzyk energii gwarantowany!

Więcej ciekawostek o literaturze znajdziesz na naszym Facebooku, X-ie (dawniej Twitterze) i Instagramie!