Dawno nie miałem przyjemności czytać tak lekkiej i przyjemnej lektury jak „Kocia kawiarnia”. Książka autorstwa Anny Solyom to jeden z najlepszych przykładów opowieści do przeczytania w jeden wieczór.
„Kocia kawiarnia” Anna Solyom
Nagore po raz kolejny znajduje się na życiowym zakręcie. Nie ma oszczędności, pomysłu na siebie, a jej ostatni związek właśnie się rozpadł. W akcie desperacji przyjmuje pracę w kociej kawiarni w Barcelonie, choć nie znosi kotów i kociarzy. Przerażona szybko oswaja się ze zwierzętami, przyzwyczaja do ich obecności, a nawet zaprzyjaźnia się z każdym z nich. Od każdego z siedmiu mieszkańców kawiarni Nagore dostaje wyjątkową lekcję. Dla kobiety był to bardzo dobry sposób na odnajdywanie spokoju i radości z życia, którego można nauczyć się od kotów.
Przeczytaj także: „ZANIM WYSTYGNIE KAWA” TOSHIKAZU KAWAGUCHI – RECENZJA
Koty, czyli bohaterowie drugoplanowi
Choć główną bohaterką „Kociej kawiarni” jest kobieta, to w pozycji Anny Solyom ważną rolę odgrywają koty. Dużo większą, niż mogłem na początku zakładać. Każdy czworonóg jest inny, co nie jest wielkim zaskoczeniem. Siedem różnych osobowości, siedem spojrzeń na świat. Od każdego z nich można jednak wynieść lekcje dla swojego życia. Przykładowo: od Cappuccino dowiemy się o byciu autentycznym, od Chana o złapaniu oddechu, a od Smokeya o zachowaniu czujności. Tego właśnie nie omieszka zrobić główna bohaterka. Prosta i krótka lektura książki „Kocia kawiarnia” ma więc zaskakująco dużo wniosków i porad do wyciągnięcia. Pokazuje, na co w życiu zwracać uwagę i kłaść największy nacisk.
Ciepła opowieść, po której poczujesz się lepiej
Założeniem Anny Solyom podczas pisania tej powieści było uczucie wszechogarniającego ciepła. I to się jej w pełni udało. „Kocia kawiarnia” to książka, która wywołuje tylko pozytywne emocje. Głównie za sprawą wydarzeń w życiu głównej bohaterki. Nagore w ciągu kilku dni przechodzi pewien rodzaj terapii. Dzięki kotom otwiera się na innych, jest pewniejsza siebie i staje na nogi. Z osoby niewiedzącej, na czym stoi i co ma w życiu robić, do pewnej i zdecydowanej. Szybka akcja połączona z krótkimi rozdziałami sprawiają, że przez książkę przemierzamy błyskawicznie. Dlatego jest to niewymagająca lektura, która powinna być wymieniana jako przykład pozycji idealnej na jeden wieczór.
Przeczytaj także: HISTORIA PEWNEGO KOTA” LAURA AGUSTI – RECENZJA
„Kocia kawiarnia” Anna Solyom – recenzja
„Kocia kawiarnia” to książka nie tylko przeznaczona dla miłośników kotów, ale również dla tych, co ich nie lubią lub nie znają. Lektura będzie zatem znakomitą okazją do ich poznania. Powiecie, że rozpływam się nad tą pozycją. O fabule nie można przecież powiedzieć zbyt dużo, kreacja bohaterów pozostawia wiele do życzenia. A i ktoś uzna, że życie z kotem nie jest takie kolorowe. Powieść Anny Solyom nie znajdzie miejsca wśród klasyków literatury pięknej. Mimo to „Kocia kawiarnia” to książka dla każdego, kto potrzebuje poczuć się lepiej. Zastrzyk dobrych emocji gwarantowany!
Jeśli spodobał ci się ten materiał, może zainteresuje cię również „Dlaczego nie czytamy książek?”!
Więcej ciekawostek o literaturze znajdziesz na naszym Facebooku, Twitterze i Instagramie!
Spodobał Ci się ten artykuł? Udostępnij go znajomym!