„Niewinny” Harlan Coben – recenzja
Jeśli szukacie książki, która pochłonie was na całego i zabierze jeden dzień z życia, to Harlan Coben ma ciekawą propozycję w postaci lektury „Niewinny”. Elektryzujący thriller, którego ekranizacji podjęła się…
Jeśli szukacie książki, która pochłonie was na całego i zabierze jeden dzień z życia, to Harlan Coben ma ciekawą propozycję w postaci lektury „Niewinny”. Elektryzujący thriller, którego ekranizacji podjęła się…
„Pocztówki ze Wschodu” to nie jest książka z gatunku literatury obozowej, po lekturze której będziecie czuli, że odkryliście coś nowego. Niemniej warto ją przeczytać, aby utrwalić swoją wiedzę o zbrodniach…
Pamiętacie tytuł do którego podchodziliście sceptycznie, a ostatecznie byliście nim pozytywnie zaskoczeni? Ostatnio u mnie taką książką była „Chodź za mną”, którą napisała Joanna Opiat-Bojarska.
Oglądaliście serial Wikingowie? A może czytaliście o nich jakieś ciekawe książki? Z tematem Wikingów przez chwilę spotkałem się przy okazji pozycji Kena Folletta i nauki o historii języka polskiego, jednak…
Prorok czy szaleniec? Jak najlepiej nazwać autora tej książki? George Orwell w swojej książce „Rok 1984” przedstawił wizję szokującą, ale szczególnie dziś bardzo realną.
Czy połączenie motywów przygód Sherlocka Holmesa i „Piratów z Karaibów” wystarczy do napisania ciekawej książki? W teorii tak, ale po lekturze pozycji „Demon i mroczna toń” okazuje się, że nawet…
Michaił Bułhakow przez wiele lat pisał swoją książkę „Mistrz i Małgorzata”. Rosyjski pisarz za życia napotkał wiele problemów, walczył z Józefem Stalinem i stalinowską cenzurą, ale dzięki temu stworzył arcydzieło.
Macie swoje ulubione trylogie? W mojej czołówce znalazła się seria z komisarzem Robertem Kreftem, którą Przemysław Żarski zakończył bardzo dobrą książką „Cierń”.
Po czym poznamy wyjątkową serię wydawniczą? Myślę, że Ameryki nie odkryję: po tym, że pierwsza część cyklu jest bardzo dobra, a kolejne są jeszcze lepsze. I taka właśnie jest „Blizna”,…
Mieliście ostatnio tak, że czytając książkę czuliście, jakby autor uderzył Was w twarz? I nie mam tu na myśli rozczarowania, a zrobienie odbiorcy w konia! Ja miałem tak podczas lektury…