„Czarne wesele” Edwarda Pasewicza to literacka podróż w świat przedwojennego Krakowa, którego wielokulturowy tygiel tętni życiem i historią. Edward Pasewicz zabiera czytelnika w fascynującą wędrówkę po miejscach, ludziach i czasach, które choć dawno minęły, wciąż mają coś ważnego do powiedzenia współczesności.
Materiał powstał dzięki współpracy autora recenzji z wydawnictwem Wielka Litera.
„Czarne wesele” Edward Pasewicz
Jaką polską autorkę lub autora polecacie w ciemno? Dzisiaj chciałbym zaproponować Edwarda Pasewicza – autora, który od lat obecny jest na literackiej scenie. W 2022 roku zdobył Nagrodę Literacką Europy Środkowej Angelus za powieść „Pulverkopf”. Moim zdaniem o jego najnowszej książce, „Czarnym weselu”, jeszcze będzie głośno – szczególnie w kontekście nagród literackich w 2025 roku. Dlaczego? Edward Pasewicz porusza w niej trudny, niewygodny temat, a mimo to tworzy dzieło wybitne, które broni się literacko na każdej płaszczyźnie.
Przeczytaj również: „Horyzont” Jakub Małecki – recenzja
Izaak Glassman, główny bohater powieści, w 1927 roku naprawdę żyje jak pan w przedwojennym Krakowie. Jest synem znanej dziennikarki, która pisze do „Nowego Dziennika” i bierze czynny udział (w szerokim tego słowa znaczeniu) życiu politycznym, społecznym i kulturowym miasta. Z wyglądu w ogóle nie przypomina Żyda, urodzony w Jerozolimie, oczytany i zafascynowany Zeewem Żabotyńskim – przedwojennym działaczem syjonistycznym, wielkim orędownikiem budowy państwa żydowskiego w Palestynie. I to przyjazd tego polityka do Krakowa na dwa odczyty w 1927 roku jest główną kanwą tej powieści.
To właśnie w rozdziałach, gdzie czas akcji dotyczy tego wydarzenia Edward Pasewicz najmocniej przedstawił przedwojenny obraz Krakowa, jako czegoś na kształt tygla kulturowego, gdzie co czwarty mieszkaniec był Żydem! Autor drobiazgowo odtworzył krakowską dzielnicę Kazimierz, której ulicami przechadzał się Izaak i jego przyjaciel Arke. Ten kunszt Edwarda Pasewicza jest tak duży, że każdy kto przeczyta tę książkę zechce odwiedzić Kraków, a szczególnie tę historyczną część. Autorowi udało się stworzyć takie miejsce akcji, które odtwarza świat totalnie zapomniany przez współczesność. Edward Pasewicz wziął też na warsztat społeczność żydowską w Polsce przed wybuchem II wojny światowej, którą historia, jak również kultura, przedstawiła jako biernych, bogatych i pazernych. Być może dla niektórych lektura „Czarnego wesela” może być zaskakująca, bo autor niejako odkłamuje utrwalone już w świadomości Polaków stereotypy.
Trzeba jednak mieć świadomość, że powieść Edwarda Pasewicza ma wysoki próg wejścia: mnóstwo bohaterów, kilka perspektyw, trzy linie czasowe.
Do tego bardzo szarpana narracja, wiele miejsc na mapie Krakowa i jeszcze ten zabieg, kiedy narrator zaczyna powieść od sytuacji Izaaka w 1942 roku, a dalsze jego perypetie poznajemy na końcu każdego rozdziału (z klamrą w finałowej scenie). W ten sposób w trakcie lektury wcześniej dowiadujemy się o losach kolejny bohaterów, a sam zabieg (znany w literaturze) ma przerzucić akcent z losów głównej postaci na to co obok tego. Na to, o czym rzeczywiście jest ta książka. Duża liczba bohaterów i ich ruch w zmieniających się miejscach akcji (ulicach, pomieszczeniach) oraz cięcia perspektyw w opowieści narratora mają jak najbardziej przybliżyć czytelnikowi ten krakowski tygiel. I ten zabieg Edwarda Pasewicza jest niemożebnie skuteczny, sam z wielkim bólem przeżyłem koniec tej książki.
„Czarne wesele” Edward Pasewicz – recenzja
„Czarne wesele” Edwarda Pasewicza to powieść o świecie, którego już nie ma, a który przepadł również w świadomości Polaków. To historia niewygodna dla mediów i być może nawet dla samych historyków. Edward Pasewicz tworzy ciekawie skonstruowaną narrację, gdzie fakty mieszają się z fikcją, a całość pozostaje wiarygodna.
To opowieść o zabobonach w II RP (tytułowe „czarne wesele” odprawione w 1918 roku), o stosunkach krakowskich Żydów z Polską i o wsparciu II RP dla syjonistycznych organizacji. To także książka o kulturze przesady Zachodu i o zbrojnym udziale Żydów w II wojnie światowej.
„Czarne wesele” to piękna opowieść o świecie, którego już nie ma, ale jednocześnie solidna dawka historii. Powieść może stanowić doskonały punkt wyjścia do zrozumienia współczesności.
Jeśli chcesz nas wesprzeć, postaw nam KAWĘ! Zastrzyk energii gwarantowany!
Więcej ciekawostek o literaturze znajdziesz na naszym Facebooku, X-ie (dawniej Twitterze) i Instagramie!
Spodobał Ci się ten artykuł? Udostępnij go znajomym!