Po książki autorstwa B.A. Paris zawsze sięgam chętnie. „Przyjaciółka” to kolejna powieść złożona z nieprzeciętnej intrygi oraz gry na emocjach. Lecz chyba po żadnej książce amerykańskiej autorki nie miałem takiego niedosytu jak przy tej, którą widzicie na zdjęciu. I muszę przyznać, że moja ocena byłaby surowsza, gdyby nie wywracające do góry nogami zakończenie.
Materiał powstał dzięki współpracy z wydawnictwem Albatros.
„Przyjaciółka” B.A. Paris
„Przyjaciółka” to opowieść o dwóch parach – Iris i Gabriel oraz Laure i Pierre – których spokojne życie zostaje zachwiane tragicznym wypadkiem. Wkrótce po tym wydarzeniu, bohaterowie zmuszeni są zmierzyć się nie tylko z własnymi demonami, ale również z sekretami, które wydają się być w ich otoczeniu nieuchronnie powiązane. Ale po kolei. Kiedy Laure dowiaduje się o zdradzie męża, bez zastanowienia przyjeżdża do Irisa i Gabriela, na których zawsze może liczyć. Mijają tygodnie, a kobieta nosi ubrania przyjaciółki, śledzi jej każdy ruch i testuje cierpliwość.
Przeczytaj także: „NA SKRAJU ZAŁAMANIA” B.A. PARIS – RECENZJA
Jest tylko jedna osoba, która dokładnie wie, co się tak naprawdę dzieje. Atmosfera nieufności i wzajemnych podejrzeń zagęszcza się od pierwszej strony, a dalej jest tylko lepiej. Dla czytelnika oczywiście. Głównym źródłem tego napięcia jest naturalnie postać wspomnianej Laure, która, przybywszy do domu Iris i Gabriela w poszukiwaniu schronienia, zaczyna zadawać pytania dotyczące tragicznego wydarzenia, które odmieniło życie obu rodzin. To historia o tym, jak nawet najbliżsi przyjaciele mogą skrywać przed sobą najgłębsze tajemnice, a jedno tragiczne wydarzenie może na zawsze zmienić bieg ich życia.
Czy B.A. Paris udało się spełnić oczekiwania?
B.A. Paris znana jest z tego, że w sposób wybitny buduje atmosferę nieufności i niepewności, która stopniowo przytłacza czytelnika, prowadząc go przez labirynt intryg i zwrotów akcji. Czy tak było i tym razem? Muszę przyznać, że przy lekturze „Przyjaciółki” miałem z tym największy problem. Bo po pierwsze, akcja nie toczyła się tak szybko, jakbym się spodziewał po książkach B.A. Paris. Niecierpliwiłem się kilka razy, ponieważ jak na standardy tej autorki fabuła rozgrywała się dosyć leniwie i nużąco.
Po drugie, zabrakło również przyspieszenia akcji, o które się prosiło. Nagłe zwroty akcji, odwrócenie sytuacji bohaterów o 180 stopni. Tego nie było. Choć muszę docenić, że krótkie rozdziały i prosty język jak zwykle dały radę i pomagały w przebrnięciu do zakończenia, o którym wspomnę za chwilę. Po przeczytaniu pięciu książek B.A. Paris chce się po prostu czegoś świeżego, czegoś, co podniesie poprzeczkę jeszcze wyżej. Tutaj tego brakuje.
Jednym z największych atutów tej powieści jest jednak zróżnicowany i dobrze wykreowany zestaw głównych bohaterów. Umiejętnie została poprowadzona ich relacja, o tym, jak bardzo oddalają się od siebie z każdym kolejnym dniem. Dlatego też w pewnym momencie zupełnie zapomniałem, że tytuł książki to „Przyjaciółka”. Laure pojawia się na początku książki i jest bardzo ważną postacią przez pierwsze 100 stron. Potem jednak skrywane sekrety przez obydwojga odgrywały główną rolę.
Choć najnowsza książka B. A. Paris nie należy do najlepszych w jej dorobku, to zakończenie jest naprawdę warte uwagi. Autorka uśpiła mnie przez większą część książki, aby zakończenie wbiło mnie w ziemię. Choć i tu mam zastrzeżenia, ponieważ rozwiązanie fabuły nastąpiło dopiero w epilogu, a nie zostało umiejętnie wplątane w fabułę. Od tej autorki spodziewałbym się jednak więcej. Epilog nieco wynagrodził mi wcześniejsze oczekiwanie, lecz nie zmienił mojej oceny całości.
„Przyjaciółka” B.A. Paris – recenzja
„Przyjaciółka”, którą napisała B.A. Paris, to kolejna książka z gatunku domestic noir, po którą warto sięgnąć. Bardzo lubię powieści tej autorki, dlatego też oczekiwania względem najnowszej książki miałem spore. Z rozczarowaniem muszę jednak stwierdzić, że pomimo zalet pierwszy raz myślałem o odłożeniu książki przed końcem, a chętnym sięgnięcia po twórczość pisarki polecę wcześniejsze powieści.
Jeśli chcesz nas wesprzeć, postaw nam KAWĘ! Zastrzyk energii gwarantowany!
Więcej ciekawostek o literaturze znajdziesz na naszym Facebooku, X-ie (dawniej Twitterze) i Instagramie!
Spodobał Ci się ten artykuł? Udostępnij go znajomym!