Drugi tom Sylwii Zientek to kolejna dawka emocji związanych z losami warszawskich hotelarzy. Historie zabawne, zaskakujące, ciekawe, czasem przerażające. Jak życie – można by rzec. Bo Zientek opisuje właśnie historie ludzi w różnych czasach, innych sytuacjach politycznych i społecznych. Już drugi raz zabiera w długą podróż, równie fascynującą co pierwsza.
Materiał powstał dzięki współpracy z księgarnią selkar.pl.
„Hotel Varsovie. Bunt chimery” Sylwia Zientek
„Bunt chimery” przeplata fikcję z rzeczywistością, a raczej ta druga jest tylko tłem, doskonale barwiącym wszystkie opowieści. Na samym wstępie autorka wymienia najważniejsze postaci historyczne, które pojawią się w książce, między innymi Napoleona Bonaparte, Fryderyka Chopina czy Olgę Boznańską. Równie świetnym zabiegiem było osadzenie czasu akcji w dniu, w którym ukazał się ostatni odcinek „Lalki” Bolesława Prusa. I to na samym początku, w pierwszym rozdziale książki. Przeczytałem sam tytuł i już się uśmiechnąłem, ponieważ dowiedziałem się, że lektura będzie nacechowana elementami i wstawkami dotyczącymi ludzi kultury i historii. Czy może być lepszy zabieg w książce? I to już na samym początku? Moją uwagę Sylwia Zientek przykuła od razu.
Przeczytaj także: „HOTEL VARSOVIE. KLĄTWA LUTNISTY” SYLWIA ZIENTEK – RECENZJA
Świeżość i przejrzystość fabuły
Warszawa wciąż pozostała cichym bohaterem powieści. Autorka nie zmieniła, bodajże najistotniejszej, cechy swojej sagi. Zestawiając „Hotel Varsovie” z wieloma innymi książkami z gatunku literatura piękna, tym co w moim odczuciu wyróżniło samą powieść, ale również i Sylwię Zientek jako autorkę, to właśnie dobre odwzorowanie warszawskich ulic i klimatu. Pisarka nie zmieniła narracji, nie pobłądziła w długiej podróży, jaką zaserwowała w obu tomach „Hotelu Varsovie”. Przy tak pokaźnym dziele zachowała świeżość i przejrzystość fabuły. Kolejny raz opowieść dzieje się w trzech epokach, początek XIX wieku, koniec XIX wieku i współcześnie. Szczególnie ciekawy wydał mi się ten pierwszy okres: epoka wojen napoleońskich, a w zasadzie kres tej kampanii. Tło dużej historii spodobało mi się najbardziej, co nie neguje oczywiście sensu i wartości małej historii w pozostałych wątkach.
Śmiesznie i sensownie
W drugim tomie, tak jak w pierwszym, znajdziemy drzewo genealogiczne, umożliwiające zawsze sprawdzić więzi rodzinne danych członków. Sylwia Zientek zamieściła mapkę i obrazy odzwierciedlające realia minionych czasów. Bardzo duże ułatwienie i wygoda dla czytelnika współczesnego. Powtórzę, jak przy recenzji tomu pierwszego: wielkość powieści znika przy szybkości i łatwości czytania. Językowo autorka pozostaje wierna sobie, ciągnąc narrację i jakość z tomu pierwszego. I za to ogromny plus. Bez zatracania się, bez gwałtownych zmian. Jest ciekawie, śmiesznie i sensownie. Ogólnie mówiąc, jest dobrze.
Przeczytaj także: „TAJEMNICE FLEAT HOUSE” LUCINDA RILEY – RECENZJA
„Hotel Varsovie. Bunt chimery” Sylwia Zientek – recenzja
Drugi tom dorównuje pierwszemu. Saga trwa. Nie męczy, nie nuży. Wciąga równie mocno co tom pierwszy. Ukazanie trzech epok zwraca uwagę na podobieństwo życia, niezależnie od czasów, w jakich przyszło żyć. Pomijając już rodziny Żmijewskich i Szpakowskich, każdy z czytelników może dostrzec pewne uniwersalne wartości i uczucia, które nie zmieniają się, pomimo upływu wieków.
Z pewnością polecam każdemu, kto przeczytał tom pierwszy, a innych wpierw odsyłam do tomu pierwszego.
Literatura piękna jak i inne gatunki w szerokiej ofercie znajdziecie na selkar.pl.
Jeśli spodobał ci się ten materiał, może zainteresuje cię również „Dlaczego nie czytamy książek?”!
Więcej ciekawostek o literaturze znajdziesz na naszym Facebooku, Twitterze i Instagramie!
Spodobał Ci się ten artykuł? Udostępnij go znajomym!