Okładka książki "Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet" Stieg Larsson
Książka "Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet" Stieg Larsson

„Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet” Stieg Larsson – recenzja

„Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet” to kryminał, jeden z najlepszych jakie miałem okazję czytać w życiu. Czytelnik na pewno odnajdzie tu nie tylko zbrodnię, ale również inne życiowe odruchy. Takie jak miłość, zasady, moralność, czy uczciwość.

„Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet” Stieg Larsson

Jeśli miałbym prześledzić historię mojego czytelniczego zainteresowania kryminałem, musiałbym wrócić do momentu, kiedy zobaczyłem na półkach księgarni trylogię Millennium. I chociaż w tamtym momencie drobnych w kieszeniach brakowało, wiedziałem że muszę ją kupić. Cały kraj wówczas zwariował na punkcie tych książek. Nawet ówczesny premier Donald Tusk w którymś wywiadzie zdradził, że czytał i nie mógł się oderwać. Sam tytuł bił rekordy popularności i zakładam, że znacznie wpłynęło to również na sam bilans finansowy. Po przeczytaniu „Mężczyzn, którzy nienawidzą kobiet” Stiega Larssona, moim pierwszym czytelniczym wyborem stał się kryminał. Przez naprawdę wiele lat każdy przeczytany tytuł był porównywany do tego.

Przeczytaj także: „KOBIETA W KLATCE” JUSSI ADLER-OLSEN – RECENZJA

Toporny początek

Przy okazji tej pierwszej części wychodzi jedna charakterystyczna cecha, która świadomie lub nie, tego nie jestem w stanie zweryfikować. Otóż mam na myśli bardzo trywialny, flegmatycznie powolny początek. Wspomniałem już raz o premierze Tusku i wykorzystam jego opinię, która jest identyczna z moją. Pierwsza część trylogii Stiega Larssona jest książką wybitną. Lecz żeby się o tym przekonać, trzeba przedrzeć się przez toporny początek. Wiele jest szkół pisania kryminałów, jedna z nich mówi, że początek powinien zachwiać czytelnikiem tak, aby trwał w stanie nieustannego podniecenia do ostatniej strony. Tutaj podczas lektury pierwszych 100 stron można sobie kilka razy zasnąć.

Okładka książki "Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet" Stieg Larsson
Książka „Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet” Stieg Larsson

Mikael Blomkvist w akcji

O tym, jak „Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet” jest intrygującą i kapitalną książką najlepiej świadczy fakt, że opisany powyżej minus jest jedynym mankamentem dzieła szwedzkiego autora. Pierwszy tom Millenium zaczyna się od tajemnicy nierozwiązanego zniknięcia młodej kobiety w 1966 roku. 16-latka przepada zupełnie bez śladu, a sprawa niepokoi najbardziej rodzinę, bo nigdy nie odnaleziono jej ciała. Co się stało z nastolatką? Czy ktoś ją porwał i gdzieś przetrzymuje? Czy może została zgwałcona i zamordowana? A może porwana i wywieziona do pracy gdzieś w innym kraju? Takie scenariusze kreuje nasza ludzka wyobraźnia, ale w powieści prawdy ma dowiedzieć się Mikael Blomkvist – czołowy szwedzki dziennikarz śledczy i jednocześnie wydawca tytułowego Millennium. Czasopisma powoli chylącego się ku upadkowi.

Zleceniodawcą jest Henrik Vanger – bogaty przemysłowiec, blisko związany z zaginioną. I właśnie na wspomnianym już początku Blomkvist zaczyna badać tę sprawę, ale zupełnie nie wie od czego zacząć. Bohater kluczy i dopiero później dzięki udziałowi Lisbesth Salander rusza do przodu.

Czytelnik wystawiony na próbę

Na pewno „Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet” nie jest książką łatwą tematycznie, co dosyć agresywnie sugeruje sam tytuł. Ten pierwszy tom, zresztą jak cała trylogia Stiega Larssona, jest mroczna, momentami brutalnie szokująca i wystawiająca czytelnika na wielką psychologiczną próbę. W tej zawiłej i wielowątkowej fabule misternie obmyślonej przez Szweda jest miejsce na przemoc, przekraczanie wielu granic prawa i czysto ludzkiej moralności. Trzeba docenić wiedzę autora z zakresu psychologii i socjopatii, bo pisarz porusza się w tym bardzo profesjonalnie.

Przeczytaj także: „CIEMNE SEKRETY” MICHAEL HJORTH I HANS ROSENFELDT – RECENZJA

Ta wiedza na pewno znacznie przysłużyła się do wykreowania tak wielu znakomitych postaci. Wymieniłem już dwie główne, wokół których toczy się cała Trylogia, ale każdy bohater jest w tej książce po coś. Ma swoją rolę do odegrania, ale czytelnik właściwie o wszystkich może coś powiedzieć i się do nich ustosunkować. Nie we wszystkich książkach jest to spotykane, tak jak nie w każdej pozycji wielowątkowość wpływa również na tak wiele możliwych wyborów.

„Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet” Stieg Larsson

„Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet” to kryminał, jeden z najlepszych jakie miałem okazję czytać w życiu. Czytelnik na pewno odnajdzie tu nie tylko zbrodnię, ale również inne życiowe odruchy. Takie jak miłość, zasady, moralność, czy uczciwość.

Jeśli spodobał ci się ten materiał, może zainteresuje cię również „Dlaczego nie czytamy książek?”!

Więcej ciekawostek o literaturze znajdziesz na naszym FacebookuTwitterze Instagramie!

Zostaw po sobie ocenę!

Czytelnik, recenzent i promotor literatury.

Na co dzień wydawca miejskiego portalu Radia Eska w Białymstoku. Zajmuje się bieżącymi sprawami dotyczącymi stolicy Podlasia, jak również całego regionu. Z mediami, wcześniej głównie sportowymi, związany od 2016 roku. Absolwent Wydziału Nauk Humanistycznych Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie. Prywatnie wielki fan mediów społecznościowych, piłki nożnej oraz serialu „Przyjaciele”.

Kontakt: m.lopienski@przeczytane.net

Spodobał Ci się ten artykuł? Udostępnij go znajomym!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *