Okładka książki "Dziewczynka z zapalniczką" Mariusz Czubaj
Książka "Dziewczynka z zapalniczką" Mariusz Czubaj

„Dziewczynka z zapalniczką” Mariusz Czubaj – recenzja

Gdy wziąłem do ręki książkę napisaną przez Mariusza Czubaja, obawiałem się, że „Dziewczynka z zapalniczką” będzie typowym polskim oklepanym kryminałem. Ciekawa zagadka, zwinna akcja i dobre zakończenie – to wszystko jednak sprawiło, że lekturę zakończyłem z pełną satysfakcją.

Materiał powstał dzięki współpracy z księgarnią selkar.pl.

„Dziewczynka z zapalniczką” Mariusz Czubaj

„Dziewczynka z zapalniczką” miała swoją premierę w pierwszej połowie 2018 roku i była piątą częścią cyklu „Polski psychopata” tworzonego przez Mariusza Czubaja. W sylwestrową noc zostaje zamordowany Jacek Szymon, śledczy zajmujący się niegdyś sprawą zakatowanej na śmierć, sześcioletniej dziewczynki. Wszystko wskazuje na to, że przypłacił życiem za trafienie na właściwy trop po wielu latach poszukiwań. Z zagadką śmierci kolegi mierzy się Rudolf Heinz, który jeszcze niedawno zastanawiał się nad odejściem z policji. Tymczasem na wolności przebywa groźny przestępca, który kiedyś groził śmiercią Szymonowi oraz Heinzowi. Głównemu bohaterowi przyjdzie zmierzyć się z licznymi intrygami, zagwozdkami, które ostatecznie doprowadzą go do rozwiązania zagadki.

Przeczytaj także: „PÓŁMISTRZ” MARIUSZ CZUBAJ – RECENZJA

Krótka, acz konkretna lektura

„Dziewczynka z zapalniczką” ma nieco ponad 250 stron, ale jej długość w żadnym wypadku nie jest jej wadą. A to dlatego, że Mariusz Czubaj w książce poświęcił niemal wszystko głównemu wątkowi. Autor tylko w minimalnym stopniu zdecydował się na opisanie treści pobocznej, co może być plusem i minusem. Z jednej strony wszystko opiera się na komisarzu i jego pracy nad rozwiązaniem sprawy, z drugiej akcja ani na moment nie zwolniła, przebiegając szybko i zwinnie.

Okładka książki "Dziewczynka z zapalniczką" Mariusz Czubaj
Książka „Dziewczynka z zapalniczką” Mariusz Czubaj

Nacisk na pracę komisarza

Mi osobiście podobało się, że na takie rozwiązanie przystał Mariusz Czubaj. Od razu widać, że Rudolf Heinz nie jest prywatnie jakąś mega ciekawą osobą (chociaż ma interesującą pasję). Dlatego cieszyłem się, że tak mocny nacisk został nałożony na pracy w złapaniu mordercy. A może to po prostu kwestia tego, że ostatnią moją przeczytaną książką była „Córka zegarmistrza” od Kate Morton, w której szczegółowe opisy i rozwijanie pobocznych wątków stało na porządku dziennym.

Przeczytaj także: „CIOS KOŃCZĄCY” MARIUSZ CZUBAJ – RECENZJA

Reasumując, „Dziewczynka z zapalniczką” nie jest pozycją, w której znajdziemy malownicze opisy Katowic czy Wrocławia lub też rozbudowane dialogi. Jeśli lubicie konkret – to ta pozycja będzie dla Was.

„Dziewczynka z zapalniczką” Mariusz Czubaj – recenzja

Akcja w tym kryminale rozkręca się dosyć powoli, ale dużym jego atutem jest to, co dzieje się dalej. Nieoczywiste rozwiązania, zaskakujące zaskoczenie to coś, co miłośnicy tego gatunku lubią najbardziej. Mariusz Czubaj postarał się o emocje w książce, a do ostatniego rozdziału wcale nie jest oczywiste, kto okaże się mordercą i o kogo chodzi, jeśli mowa o tytułowej „Dziewczynce z zapalniczką”.

„Po prostu petarda!” – możemy przeczytać taką rekomendację od Katarzyny Bondy na okładce książki. I może nie odważyłbym się na takie słowa, ale ta pozycja jest świetnym wyborem dla tych, którzy szukają lektury na jeden wieczór czy też na wiosenne popołudnie spędzone na świeżym powietrzu. Ja wybrałem jedną z tych opcji i teraz wiem, że moim obowiązkiem będzie sięgnięcie po wcześniejsze książki z cyklu „Polski psychopata”. Bo naprawdę warto!

„Dziewczynkę z zapalniczką” oraz inne polecane kryminały znajdziesz do kupienia na selkar.pl.

Jeśli spodobał ci się ten materiał, może zainteresuje cię również „Dlaczego nie czytamy książek?”!

Więcej ciekawostek o literaturze znajdziesz na naszym FacebookuTwitterze Instagramie!

Zostaw po sobie ocenę!

Redaktor prowadzący bloga Przeczytane.

Książkoholik. Miłośnik literatury pięknej, brytyjskiej muzyki i francuskiej piłki.

Kontakt: pawell@przeczytane.net

Spodobał Ci się ten artykuł? Udostępnij go znajomym!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *