Książka Jacka Wakara to nie tylko zbiór opowieści osób zawodowo bliskich Januszowi Gajosowi. To przede wszystkim pozycja dzięki której możemy z bliska poznać obecnie najlepszego polskiego aktora. Dowiadujemy się o jego charakterze, tym jak radził sobie z popularnością po sukcesie „Czterech pancernych i psa”. Jak przez ponad 50 lat zawodowej aktywności przełamywał schematy i nie dawał zamknąć się w jednej postaci.
Materiał powstał dzięki współpracy z Wydawnictwem Czerwone i Czarne.
„Przyczajony geniusz. Janusz Gajos” Jacek Wakar
Podczas pisania tej recenzji długo zastanawiałem się, kiedy pierwszy raz spotkałem się z Januszem Gajosem i przy okazji jakiego filmu to było? W końcu ten aktor był jednym z pierwszych artystów, o ile nie pierwszym, który wszedł do wspólnej świadomości społeczeństwa. Po dłuższym namyśle wydaje mi się, że nie mogło być inaczej i pierwszą rolą Gajosa, którą widziałem, była ta w „Czterej pancerni i pies”. Co więcej, wielokrotnie ten serial oglądałem, bo to zwyczajnie jest bardzo dobra produkcja. Zresztą nie pierwsza i ostatnia, która wyszła w czasach PRL.
Przeczytaj także: „BYŁBYM ZAPOMNIAŁ…” CEZARY PAZURA – RECENZJA
Adam Woronowicz, jeden z rozmówców Jacka Wakara, przyznał, że Janusz Gajos był już w tamtych czasach pierwszą gwiazdą popkultury. Na kartach tej książki można przeczytać wiele historii o tym, jak twórcy wspomnianego serialu starali się konsumować sukces produkcji „Czterech pancernych i psa”. A ten był olbrzymi, co potwierdza również historia Cezarego Pazury, który jako dzieciak pojechał z ojcem na plan serialu i zastał tam tłumy. Wspomniany Woronowicz powiedział, że bohater tej książki miał szczęście, bo jedną produkcją zaistniał w masowej świadomości Polaków. Trudno się z tą tezą nie zgodzić.
Droga geniusza
Jacek Wakar praktycznie każdego ze swoich rozmówców pyta o ten czas po „Czterech pancernych i pies”. Czytelnik otrzymuje jednoznaczną odpowiedź, że sam Gajos nie cierpiał tej popularności, utyskiwał na nią. Jego otoczenie widziało, iż ona w pewien sposób ciążyła ona na aktorze. Woronowicz powiedział jednak bardzo ciekawe słowa o tym, że Gajos rozwalił nasz krajowy system budowania gwiazd. Otóż nasz bohater po emisji serialu aż do dzisiaj sprawdził się na każdym polu. Czy to w teatrze, na estradzie, i na dużym ekranie, w komedii, dramacie i sensacji. Dzięki temu nie stał się zakładnikiem jednej roli, ale pokazał, że jest w stanie zagrać praktycznie wszystko. W ten sposób doszedł do perfekcji, a mógł żyć tylko na fali popularności serialu, w którym zagrał jako młody aktor.
I na kartach tej książki dowiemy się – oczywiście w skrócie i na podstawie relacji bliskich mu osób – w jaki sposób Janusz Gajos dochodził do miejsca, w którym dzisiaj możemy nazwać go geniuszem. Dziś ta faza jego przejścia może wydawać się trywialna, ale jego droga to początek sinusoidy: z nieznanego aktora, przez wielką popularność, później niebyt i dzisiejszą pozycję, do której wiodła długa i wyboista droga. A przecież gdzieś w tle było jeszcze życie osobiste. Dodatkowo poznajemy historię jak Gajos wchodził w zawód aktora, ile problemów miał z dostaniem się do szkoły teatralnej, ale te trudności nie zmalały go, ale wzmocniły jego charakter i lepiej przygotowały do profesji.
Pokora i szacunek
„Przyczajony geniusz. Janusz Gajos. 21 opowieści” to książka, w której o Januszu Gajosie opowiadają osoby zawodowo blisko związane z samym bohaterem. Jacek Wakar każdą rozmowę prowadzi właśnie w ten sposób, aby ukazać ten proces dojścia do geniuszu. O tym co Gajos robił w tym czasie, jak kształtował się jego charakter, warsztat i jak niezmienna była pokora do tego wszystkiego.
Przeczytaj także: „ŻYCIE JAK WINO” ANDRZEJ KOSMALA – RECENZJA
Dziś pasjonat polskiego kina może wymienić dziesiątki jego bardzo dobrych ról. Lecz każdy z rozmówców Jacka Wakara podkreśla jedną najważniejszą cechę bohatera: jego wielką, gigantyczną wręcz pokorę i szacunek. Do własnych osiągnięć, do swojej pracy, ale również do roboty innych kolegów po fachu i po prostu do ludzi spotykanych na swojej drodze.
Janusz Gajos jest ewenementem na polskiej scenie, bo nie manifestuje swojej pozycji. W towarzystwie jest wręcz nadzwyczajnie cichy, wycofany, ale jak już coś powie, to właściwie nic dodać, nic ująć. Aktor Teatru Narodowego idealnie potrafi uchwycić decydujący moment. Tak na scenie, jak i w życiu. Trzeba też przyznać, że Gajos ma tę unikalną cechę, iż jego postacie są niezwykle autentyczne. Można nawet pokusić się o stwierdzenie: skoro w obsadzie filmu/serialu/sztuki jest Gajos, to będzie to perfekcyjnie zagrane. I w książce Jacka Wakara dowiemy się jak nasz bohater pracuje na to, aby osiągnąć taki efekt.
„Przyczajony geniusz. Janusz Gajos” Jacek Wakar – recenzja
„Przyczajony geniusz. Janusz Gajos. 21 opowieści” momentami może wydawać się nudna, bo zdecydowana większość, o ile nie wszyscy rozmówcy, mówią o tym samym. Każdy w swój charakterystyczny sposób, ale ich wypowiedzi są spójne. Dzięki temu jednak otrzymujemy pełny obraz najlepszego polskiego aktora. A z każdej rozmowy uważny czytelnik wyciągnie jakiś dodatkowy smaczek dla siebie.
Jeśli spodobał ci się ten materiał, może zainteresuje cię również „Dlaczego nie czytamy książek?”!
Więcej ciekawostek o literaturze znajdziesz na naszym Facebooku, Twitterze i Instagramie!
Spodobał Ci się ten artykuł? Udostępnij go znajomym!