„Pokora” Szczepan Twardoch – recenzja
Muszę przyznać, że nie czekałam na nową książkę Szczepana Twardocha, a nawet obiecałam sobie, że tym razem nie kupię jego powieści. „Królestwo” w pewnym stopniu złamało moje serduszko, „Jak nie…
Muszę przyznać, że nie czekałam na nową książkę Szczepana Twardocha, a nawet obiecałam sobie, że tym razem nie kupię jego powieści. „Królestwo” w pewnym stopniu złamało moje serduszko, „Jak nie…