Okładka książki "W samym środku zimy" Isabel Allende
Książka "W samym środku zimy" Isabel Allende

„W samym środku zimy” Isabel Allende – recenzja

„W samym środku zimy” to interesująca opowieść o rozwijającym się uczuciu głównych bohaterów. Książka Isabel Allende to pozycja wartościowa, bo mówi również o trudnych kwestiach takich jak prześladowania, samotność czy nielegalny handel ludźmi. Autorka opisuje to jednak w tak przystępny sposób, że wszyscy mamy nadzieję na lepsze jutro.

Materiał powstał dzięki współpracy z księgarnią selkar.pl.

„W samym środku zimy” Isabel Allende

W samym środku brooklyńskiej śnieżycy 60-letni Richard Bowmaster, profesor uniwersytecki, wjeżdża w bagażnik samochodu Evelyn Ortegi, młodej nielegalnej imigrantki z Gwatemali. Ten wydawałoby się drobny incydent stanie się czymś zdecydowanie poważniejszym niż moglibyśmy przypuszczać. Dziewczyna nie mówi po angielsku, dlatego nauczyciel prosi o pomoc swoją lokatorkę, Lucię Maraz, która jest 62-letnią Chilijką. Trójka bohaterów niedługo potem wyrusza, aby zatrzeć ślady zbrodni, której ofiara leży w bagażniku samochodu kierowanego przez Evelyn.

Przeczytaj także: „FOTOGRAF UTRACONYCH WSPOMNIEŃ” SANAKA HIIRAGI – RECENZJA

Główna akcja „W samym środku zimy” rozgrywa się w amerykańskim Brooklynie. Pomiędzy każdym z rozdziałów opisujących najważniejszy wątek, autorka opisuje losy każdego z tej trójki. Poczynając od tragicznych dziejów rodziny Evelyn i jej krętej drogi do Stanów Zjednoczonych, po historię życia Luci oraz Richarda. Po kilkudziesięciu latach zetknęli się ze sobą w jednym mieście, do tego kobieta została jego lokatorem.

Optymizm i pozytywne emocje

Przyznam, że to moja pierwsza przygoda z książkami autorstwa Isabel Allende. Nie mogę więc porównać „W samym środku zimy” do jej innych dzieł. Rozpoczynając tę lekturę bardziej liczyłem, że będzie ona szybką i lekką przeprawą podczas prędko mijającego urlopu. Jakie było moje zdziwienie! Autorka porusza mnóstwo trudnych kwestii: uchodźcy polityczni, prześladowania, nielegalny handel ludźmi i przerzucania imigrantów przez granice, śmierć, utrata bliskich i samotności.

Okładka książki "W samym środku zimy" Isabel Allende
Książka „W samym środku zimy” Isabel Allende

Trudne tematy nie wpływają jednak na negatywny odbiór „W samym środku zimy” z gatunku i tego, że możemy czuć się źle, przytłoczeni powyższymi problemami tego świata. Wcale nie, akurat w tym przypadku jest odwrotnie. Z książki emanuje optymizm oraz pozytywne emocje, po których człowiek ma nadzieję na lepsze jutro, również patrząc na Richarda i Lucię, których wspólna przygoda zwiąże ze sobą po wielu dramatach z przeszłości każdego z nich.

Przeczytaj także: „PTAKI I INNE OPOWIADANIA” DAPHNE DU MAURIER – RECENZJA

Wątki poboczne

Robi wrażenie historia życia trzeciej bohaterki „W samym środku zimy”, nielegalnej emigrantki z Gwatemali. Opisy tego, co przeżyła i jaki trud sprawiła jej nielegalna imigracja do Stanów Zjednoczonych, zapiera dech w piersiach. I tu trzeba niestety zaznaczyć, że wątki poboczne były znacznie ciekawsze od tego, co wydawało się motywem przewodnim książki. Proces ukrycia zbrodni wykonywany przez trójkę bohaterów był pełny abstrakcyjnych pomysłów, których po prostu nie dałem rady zaakceptować. A w związku z tym, że pozycja skonstruowana jest tak, iż każdy rozdział opowiada o czymś innym, to niekiedy męczyłem się podczas lektury, znudzony ciągłym zatrzymywaniem akcji i nieustannym przechodzeniem z jednego wątku na drugi.

„W samym środku zimy” Isabel Allende – recenzja

Nie mogę odebrać Isabel Allende tego, że dysponuje naprawdę świetnym piórem, dlatego „W samym środku zimy”, mimo trudnej tematyki, nie odbieram negatywnie. Umiejętnie opisuje trudne tematy, nie sprawiając, że książkę chce się odłożyć na bok w trakcie lektury. A gdy w jednej powieści, oprócz nielegalnego handlu ludźmi, pojawiają się również tematy samotności, prześladowania czy poczucia winy to dla mnie jest to książka, obok której nie mogę przejść obojętnie.

Literatura piękna jak i inne gatunki w szerokiej ofercie znajdziecie na selkar.pl.

Jeśli spodobał ci się ten materiał, może zainteresuje cię również „Dlaczego nie czytamy książek?”!

Więcej ciekawostek o literaturze znajdziesz na naszym FacebookuTwitterze Instagramie!

Zostaw po sobie ocenę!

Redaktor prowadzący bloga Przeczytane.

Książkoholik. Miłośnik literatury pięknej, brytyjskiej muzyki i francuskiej piłki.

Kontakt: pawell@przeczytane.net

Spodobał Ci się ten artykuł? Udostępnij go znajomym!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *