okładka książki "Wszystkie nasze kłamstwa" Jane Corry
książka "Wszystkie nasze kłamstwa" Jane Corry

Jane Corry we „Wszystkie nasze kłamstwa” utkanym wokół kłamstw losem nuklearnej rodziny zamieszkującej Londyn prowadzi czytelnika po nitce do kłębka. Nie jest nim wyjaśnienie sprawy morderstwa, a odkrycie prawdy, którą skrywa każdy z zakłamanych bohaterów. Tutaj autorka otwiera przed nami puszkę Pandory wypełnioną do cna serią nieszczęść.

Recenzja powstała dzięki współpracy z Wydawnictwem Albatros.

Wszystkie nasze kłamstwa” – czy przeciwieństwa tworzą zgodne małżeństwo?

Sarah to młoda artystka, którą dotyka niezrozumienie zrażonych jej odmiennością rówieśników oraz wychowujących ją ciotki i wuja. Dokładanie w dziesiątą rocznicę wydarzenia, o którym chciałaby zapomnieć poznaje Toma, a ten, jako pracowity i praktyczny mężczyzna z zasadami, wydaje się być wszystkim, czego Sarah potrzebuje. Przynajmniej tego wieczoru. Po latach wystawianego na próbę małżeństwa Sarah i Tom inaczej wyobrażali sobie okoliczności, w jakich po raz pierwszy wezmą upragnionego synka na ręce. Narracja we „Wszystkie nasze kłamstwa” prowadzona na przemian przez oboje małżonków sprawiła, że szybko stali mi się oni… bliscy. Mimo że większość ich rozterek jest mi jednak obca, myślę, że wielu czytelników, a zwłaszcza czytelniczek, mogłoby ze zrozumieniem poklepać Sarah po plecach.

PRZECZYTAJ TAKŻE: „NIM SKOŃCZY SIĘ NOC” BARTOSZ SZCZYGIELSKI – RECENZJA

Bo to zła kobieta była. A może nie?

„- Mamo – wykrztusza – Zabiłem kogoś.” Tak oto syn, który podziela pasję Sarah do malowania, teraz, zamiast farby, ma na rękach krew. Ponoć za każdym mężczyzną sukcesu stoi nie tylko silny charakter, ale przede wszystkim silna kobieta. Zatem kto stoi za synem mordercą? Trzeba przyznać, że sieć kłamstw utkana wokół głównej bohaterki we „Wszystkie nasze kłamstwa” jest starannie spleciona, a nam, jako złapanym w nią rybkom, autorka pozostawia możliwość wydania własnego sądu.

książka "Wszystkie nasze kłamstwa" Jane Corry
Książka „Wszystkie nasze kłamstwa” Jane Corry

Tego się spodziewałam

Wraz z ujawnioną odrobiną prawdy Jane Corry serwuje nam na talerzu pełnię smaku zaserwowanego kłamstwa. Zatem, czy w książce znalazłam elementy, których nie dało się przewidzieć? Nic z tych rzeczy. Ale trudno wymyślić coś, czego jeszcze z tekstów kultury nie znamy. Sztuką jest, aby szablonowe wątki utrzymały uwagę czytelnika, co autorce, w moim przypadku, się udało. Pozycji „Wszystkie nasze kłamstwa” nie zaliczam do listy książek, które poleciłabym każdemu. Fani thrillera, mimo obietnicy złożonej na okładce, powinni się raczej przygotować na lekturę dramatu rodzinnego z elementami kryminału.

PRZECZYTAJ TAKŻE: „CIOS KOŃCZĄCY” MARIUSZ CZUBAJ – RECENZJA

Wszystkie nasze kłamstwa” Jane Corry – recenzja

Wszystkie nasze kłamstwa” to książka, która opowiada o wyzwaniach małżeństwa, rodzicielstwa, moralności, poszukiwania akceptacji społecznej i postępowania według powszechnie przyjętych konwenansów. Niemniej sam styl pisania i sprawne połączenie wątków sprawia, że pozycja należy do lekkich i przyjemnych.

Więcej ciekawostek o literaturze znajdziesz na naszym Facebooku i Instagramie!

Klaudia Marteniuk

Zostaw po sobie ocenę!
Spodobał Ci się ten artykuł? Udostępnij go znajomym!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Verified by MonsterInsights