Okładka książki "Zabić drozda" Harper Lee
Książka "Zabić drozda" Harper Lee

W świecie pełnym niesprawiedliwości i uprzedzeń dziecięca niewinność pokazuje dorosłym, jakie naprawdę są ich decyzje. „Zabić drozda” Harper Lee to poruszająca opowieść o dorastaniu, odwadze i moralności, która zmusza do refleksji nad tym, kim jesteśmy wobec krzywdy drugiego człowieka.

„Zabić drozda” Harper Lee

W Maycomb, sennej mieścinie na południu Stanów Zjednoczonych, życie toczy się swoim niezmiennym rytmem. Latem 1935 roku powietrze drży od gorąca, zimą pył unosi się nad ulicami, a ludzie żyją według zasad ustalonych przed laty. W tym świecie dorasta Scout Finch (to przydomek), kilkuletnia dziewczynka, która wraz ze swoim starszym bratem Jemem i przyjacielem Dillem spędza dni na zabawach i próbach rozwikłania tajemnicy sąsiada, Arthura „Boo” Radleya. Mężczyzna, który nigdy nie opuszcza domu, urasta w ich oczach do rangi miejskiej legendy – uosobienia strachu i nieznanego. Jednak prawdziwa historia, która kształtuje dziecięcą wrażliwość, nie rozgrywa się za płotem starego domu Radleyów, lecz na sali sądowej.

Przeczytaj również: „Wielki Gatsby” F. Scott Fitzgerald – recenzja

Gdy Atticus Finch, ojciec Scouta i Jema, podejmuje się obrony Toma Robinsona – czarnoskórego mężczyzny oskarżonego o napaść na białą kobietę – lokalna społeczność zaczyna kipieć od emocji. Sprawa szybko przestaje dotyczyć samego procesu, a staje się testem dla mieszkańców Maycomb. Ich reakcje pokazują, kto wciąż trzyma się starych podziałów, a kto odważy się spojrzeć na świat inaczej. Scout, początkowo nieświadoma społecznych napięć, stopniowo zaczyna rozumieć, jak działa niesprawiedliwość, czym jest uprzedzenie i jak głęboko zakorzenione są mechanizmy wykluczenia. Opowieść, choć osadzona w latach 30. XX wieku, rezonuje do dziś – bo pytanie o to, kim jesteśmy wobec niesprawiedliwości, wciąż pozostaje otwarte.

Historia z bardzo ważnym przekazem

„Zabić drozda” to powieść, która rozwija się powoli, a pierwsze kilkadziesiąt stron może być dla niektórych nawet męczące. Harper Lee opowiada historię niespiesznie i skupia się na codziennym życiu mieszkańców Maycomb, widzianym oczami dziecka. Przez długi czas brak tu wyraźnego głównego wątku fabularnego – opowieść toczy się swobodnie, skacząc między różnymi wątkami. Ten lekki chaos oddaje sposób postrzegania świata przez młodą bohaterkę. Z drugiej strony sprawia, że nie zawsze łatwo się w tę historię wciągnąć.

Okładka książki "Zabić drozda" Harper Lee
Książka „Zabić drozda” Harper Lee

Z czasem jednak książka zaczyna intrygować, choć wcale nie dlatego, że dzieje się coś spektakularnego. Harper Lee umiejętnie buduje klimat, który momentami przywodzi na myśl powieści Steinbecka. Z jednej strony mamy młodzieńczy bunt i spojrzenie na świat z perspektywy dziecka, z drugiej surowy obraz Południa Stanów Zjednoczonych z jego podziałami społecznymi. Druga połowa książki wypada zdecydowanie lepiej niż pierwsza, gdy fabuła staje się bardziej spójna, a wcześniejsze dygresje nabierają większego sensu lub – niestety – okazują się zbędne.

Najmocniejszym punktem powieści jest bez wątpienia rozprawa sądowa, która stanowi punkt kulminacyjny całej historii. To właśnie w tym fragmencie Harper Lee najpełniej ukazuje hipokryzję, ksenofobię i rasizm amerykańskiego Południa, a jednocześnie dokonuje ich wyraźnej krytyki. Przez pryzmat dziecięcej niewinności obserwujemy niesprawiedliwość i okrucieństwo dorosłego świata, co tylko wzmacnia emocjonalny wydźwięk tej części książki. „Zabić drozda” to powieść, która wymaga cierpliwości, ale w ostatecznym rozrachunku okazuje się wartościową i przejmującą lekturą.

Historia opowiedziana z perspektywy dziecka niesie ważne przesłanie i porusza temat rasizmu, sprawiedliwości oraz moralności. „Zabić drozda” to również jeden z najbardziej charakternych i ikonicznych bohaterów, z jakimi kiedykolwiek miałem do czynienia. Atticus Finch to uosobienie moralnej siły i prawości – jako adwokat i ojciec stara się kierować zasadami sprawiedliwości, odwagi oraz empatii, nawet w obliczu powszechnej nietolerancji. Jego postawa wobec procesu Toma Robinsona czyni go symbolem walki z rasizmem i hipokryzją amerykańskiego Południa.

„Zabić drozda” Harper Lee – recenzja

„Zabić drozda” to opowieść o dorastaniu i odkrywaniu niesprawiedliwości, widziana oczami dziewczynki, która zaczyna rozumieć, jak działa rasizm i uprzedzenia. Proces Toma Robinsona pokazuje, jak trudno zmienić sposób myślenia ludzi, którzy od lat kierują się tymi samymi zasadami. To książka, która uczy, że prawdziwa odwaga to nie siła, lecz stanie w obronie tego, co słuszne.

Książka „Zabić drozda” Harper Lee to lektura, którą omówimy podczas Białostockiego Klubu Książki. Założycielem BKK jest Marcin Łopienski, założyciel bloga Przeczytane. Spotkanie odbędzie się 26 lutego o godzinie 19 w kawiarni Zdrowa Micha przy ul. Juliana Tuwima 1/2. My też tam będziemy. Gorąco zapraszamy!

Jeśli chcesz nas wesprzeć, postaw nam KA! Zastrzyk energii gwarantowany!

Więcej ciekawostek o literaturze znajdziesz na naszym FacebookuX-ie (dawniej Twitterze) i Instagramie!

Zostaw po sobie ocenę!
Spodobał Ci się ten artykuł? Udostępnij go znajomym!

By Paweł Łopienski

Redaktor prowadzący bloga Przeczytane. Książkoholik. Miłośnik literatury pięknej, brytyjskiej muzyki i francuskiej piłki. Kontakt: pawell@przeczytane.net

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Verified by MonsterInsights