„Bezkarny” Remigiusza Mroza to thriller o mistrzu manipulacji, który bez skrupułów żeruje na cudzym zaufaniu. Przez lata pozostawał nieuchwytny, ale tym razem ktoś postanawia go dopaść. Czy w tej rozgrywce dobro naprawdę zwycięży?
„Bezkarny” Remigiusz Mróz
„Bezkarny” Remigiusza Mroza to thriller opowiadający o mistrzu manipulacji – oszuście, który specjalizuje się w uwodzeniu kobiet znajdujących się w trudnej sytuacji życiowej. Wciela się w idealnego partnera i oferuje im miłość, wsparcie oraz obietnicę szczęśliwej przyszłości. Kiedy zdobywa ich zaufanie, bezwzględnie je wykorzystuje, pozbawiając wszystkich oszczędności. Gdy ofiary zaczynają stawiać opór, ich życie staje się zagrożone. Przestępca przez lata pozostaje nieuchwytny, dzięki skutecznym zmianom tożsamości oraz unikaniu policji.
Przeczytaj również: „Rodzinny interes” Wojciech Chmielarz – recenzja
Jego perfekcyjnie skonstruowana sieć kłamstw zaczyna się jednak chwiać, gdy na jego drodze staje ktoś, kto nie zamierza odpuścić. Ta osoba jest gotowa na wszystko, by doprowadzić oszusta przed oblicze sprawiedliwości. Rozpoczyna się emocjonująca i osobista walka między dobrem a złem, w której stawka jest wyższa niż kiedykolwiek wcześniej. Choć w książce na początku nie za bardzo wiadomo, o co chodzi, to im dalej w las, tym wszystko staje do góry nogami i jest się bardziej… skołowanym.
Remigiusz Mróz wcale nie taki zły
Trudno mi to mówić, ale pierwszy raz sięgnąłem po książkę autorstwa Remigiusza Mroza. Wiele słyszałem, bo o książkach tego pisarza wiele się mówi. Starałem się zapomnieć o wielu opiniach czy nawet moich osobistych uprzedzeniach. I szczerze Wam powiem, naprawdę mi się podobało. „Bezkarny” to książka, przez którą przemierza się w błyskawicznym tempie. Wszystko przez interesującą i wciągającą intrygę, skonstruowaną na bazie rzeczywistych wydarzeń związanych ze Stalkerem z Tindera. W zasadzie nie rzeczywistych, a nieco podrasowanych. Pomysł? Trafny.

Wykonanie? Styl Remigiusza Mroza to dynamiczna proza, dużo dialogów i napięcie budowane od pierwszej do ostatniej strony. Choć w niektórych momentach można mieć wrażenie, że autor idzie na skróty, to jednak całość dostarcza solidnej rozrywki, a o to właśnie chodzi w kryminałach. Autor często korzysta z krótkich rozdziałów zakończonych cliffhangerami, co sprawia, że trudno oderwać się od lektury, ale jednocześnie czasami czuć pewną schematyczność. I choć dzięki tym zabiegom powieść da się wciągnąć w dwa wieczory, to niektóre zwroty akcji wydały mi się nieco przesadzone i mało wiarygodne.
Jeśli zainteresował Cię ten temat, sprawdź również inne książki kryminalne w księgarni internetowej tantis.pl.
Postacie w tej książce zostały wykreowane z dużą dbałością o szczegóły. Szczególne wrażenie robi tytułowy Bezkarny – mistrz manipulacji, który potrafi doskonale dopasować się do swojej ofiary, by uderzyć w najmniej spodziewanym momencie. Równie interesująca jest jednak postać, która postanawia go zdemaskować. Jak daleko można się posunąć w imię sprawiedliwości? Remigiusz Mróz zadbał o głównych bohaterów, lecz mniej podobały mi się te drugoplanowe. Oderwaną od rzeczywistości i wprost nielogiczną była scena policjanta z Sosną tuż przed wielkim zakończeniem. Tutaj wyłonił się niestety ten wątpliwej jakości Remigiusz Mróz, o którego miałem największe obawy.
„Bezkarny” Remigiusz Mróz – recenzja
„Bezkarny” to thriller, który z jednej strony pokazuje mroczne oblicze manipulacji, a z drugiej – siłę determinacji w dążeniu do prawdy. Powieść zachęca do zastanowienia się nad własnymi zachowaniami i podatnością na manipulację. Uważaj, komu ufasz – czasem to, co wydaje się ratunkiem, okazuje się największym zagrożeniem.
Remigiusz Mróz może nie pisze najlepszych pod względem stylistycznym książek, ale z pewnością ma to coś, co zachęca czytelników do sięgnięcia po jego kryminały. Choć powieść „Bezkarny” nie jest pozbawiona wad, to niewątpliwie dostarcza emocji i wciąga od pierwszych stron. Jeśli szukasz książki, która zapewni Ci kilka godzin napięcia i zwrotów akcji, „Bezkarny” spełni swoją rolę.
Jeśli chcesz nas wesprzeć, postaw nam KAWĘ! Zastrzyk energii gwarantowany!
Więcej ciekawostek o literaturze znajdziesz na naszym Facebooku, X-ie (dawniej Twitterze) i Instagramie!
Spodobał Ci się ten artykuł? Udostępnij go znajomym!