„Kolekcjoner lalek” Katarzyna Bonda recenzja 📚 Przeczytane

Czy można uciec przed własną przeszłością, gdy trop prowadzi prosto do mordercy? Katarzyna Bonda w „Kolekcjonerze lalek” tworzy wciągający kryminał, w którym młoda policjantka Lena Silewicz staje do walki nie tylko z bezwzględnym zabójcą, ale i własnymi demonami.

„Kolekcjoner lalek” Katarzyna Bonda

W książce „Kolekcjoner lalek” Katarzyny Bondy, akcja toczy się wokół tajemniczego morderstwa, które ma miejsce w warszawskiej willi znanego finansisty. Młoda, ambitna policjantka Lena Silewicz, mimo braku doświadczenia, za wszelką cenę chce dołączyć do śledztwa. Sprawa nabiera tempa, gdy okazuje się, że tropem mordercy, znanego jako Nocny Łowca, podąża nie tylko policja, ale także popularny podkaster, który swoim działaniem komplikuje dochodzenie. W miarę odkrywania kolejnych faktów Lena musi zmierzyć się z własną przeszłością – demony z dzieciństwa nagle stają się rzeczywistością, a ona sama zostaje wciągnięta w mroczną grę.

Przeczytaj również: „Miłość leczy rany” Katarzyna Bonda – recenzja

Dwudziestosiedmioletnia funkcjonariuszka zmaga się z rzadkim schorzeniem zwanym alopecją, które powoduje intensywne wypadanie włosów i prowadzi do łysienia. Aby to ukryć, Lena na co dzień nosi perukę. Lena, nazywana przez bliskich Sielą, pochodzi z rodziny związanej ze służbami mundurowymi – zarówno jej ojciec, jak i brat są śledczymi w wydziale kryminalnym. W tej historii zajmują się sprawą zamordowanej kobiety, która pracowała w sekcji wsparcia dla ofiar i świadków. Miała ona bliską więź z inną dziewczyną, jedną z nielicznych osób, którym udało się ujść z życiem po ataku mordercy – napastnik zaatakował ją we własnym domu.

Przygody głównej bohaterki, Lenki, to początek nowej serii kryminalnej autorstwa Katarzyny Bondy. Do tej pory pisarka stworzyła postacie Huberta Meyera, Saszy Załuski oraz Jakuba Sobieskiego, wreszcie doczekaliśmy się kobiety w tej roli.

Silna bohaterka i mroczna intryga

Skoro Katarzyna Bonda rozpoczęła nową serię o głównej bohaterce Lenie, to znaczy, że ta postać musi być dopracowana i na tyle silna, aby pociągnęła całą serię. I taka właśnie jest młoda Silewicz – silna bohaterka pełna determinacji i intuicji, która nie boi się konfrontować z własnymi lękami. Lena wyróżnia się nie tylko błyskotliwym umysłem, ale i skomplikowanym charakterem, spowodowanym traumą z dzieciństwa i dorastaniem wśród starszych braci, którzy również poszli w ślady ojca policjanta.

Okładka książki "Kolekcjoner lalek" Katarzyna Bonda — Książka „Kolekcjoner lalek” Katarzyna Bonda

Książka „Kolekcjoner lalek” Katarzyny Bondy to również świetnie napisana historia, w której zawarto wszystko, czego dobry kryminał powinien dostarczyć. Skomplikowana intryga związana z seryjnym mordercą ciekawi od samego początku, droga Leny Silewicz do wykrycia sprawcy nieoczywista, a plot twistów również znajdziemy w tej powieści sporo. W pewnym momencie lektury miałem zacząć narzekać na zbytnią przewidywalność i oczywistość kolejnych ruchów bohaterów, ale Katarzyna Bonda wywróciła moje śledztwo do góry nogami, co jest niewątpliwie plusem w książkach z gatunku kryminały. Na uwagę zasługuje wątek portretu psychologicznego sprawcy, który świadczy o tym, że autorce doskonale znane są realia polskiej policji.

Jeśli zainteresował Cię ten temat, sprawdź również inne książki kryminalne w księgarni internetowej tantis.pl.

Zakończenie również spełniło moje oczekiwania, choć początkowo nie mogłem się nadziwić niektórych działań drugoplanowych bohaterów. Pierwsza część tej serii stanowi zamkniętą całość. Wszystkie wątki zostają wyjaśnione i dopięte na ostatni guzik.

Katarzyna Bonda poza tym, że pisze dobre kryminał to porusza w nich istotne kwestie społeczne. „Kolekcjoner lalek” nie jest wyjątkiem – autorka podejmuje temat traum, przemocy oraz granic, jakie człowiek jest w stanie przekroczyć w obliczu strachu. W tle pojawia się również kwestia kondycji współczesnej policji oraz rosnącego wpływu mediów na śledztwa kryminalne. Postać podkastera, który komplikuje dochodzenie, to ciekawy wątek, ukazujący, jak nowoczesne technologie mogą zarówno pomagać, jak i przeszkadzać w poszukiwaniu prawdy.