okładka książki "Cierń" Przemysław Żarski
Książka Przemysław Żarski - "Cierń"

Macie swoje ulubione trylogie? W mojej czołówce znalazła się seria z komisarzem Robertem Kreftem, którą Przemysław Żarski zakończył bardzo dobrą książką „Cierń”.

Materiał powstał dzięki współpracy autora recenzji z wydawnictwem Czwarta Strona.

„Cierń” Przemysław Żarski

Na moją listę ostatnio trafiła seria z komisarzem Kreftem. Tworzą ją trzy książki: bardzo dobry „Ślad”, który wprowadza nas w świat policjantów z Sosnowca i całego miejskiego środowiska. Znakomita „Blizna” – pozycja dotycząca już bezpośrednio Krefta, tematu samobójstwa jego matki oraz jego sekretów z dzieciństwa. I w końcu równie znakomity „Cierń” – finał całej serii, w którym poznajemy rozwiązanie wszystkich wątków, na czele z tym dotyczącym Roberta i jego rodziny.

Przeczytaj także: „GRZĘZAWISKO” PRZEMYSŁAW ŻARSKI – RECENZJA

Największą wartością tej trylogii jest fabuła. Autor znakomicie rozpisał wszystkie wątki, umiejętnie nakreślił swoim bohaterom role, które niczym w najlepszych filmach sensacyjnych swój finał miały w kulminacyjnych momentach trzeciej części. Podczas lektury odniosłem wrażenie, że tu wszystko jest na swoim miejscu. Każdy bohater odegrał swoją rolę, każdy z wątków został dobrze poprowadzony i co najważniejsze miał finał w kulminacyjnym momencie. Nawet ten z ostatnich stron, choć nie wydaje się zakończony, został doskonale umiejscowiony. Z jednej strony bowiem wiele wyjaśnia, ale pozostawia otwartą furtkę dla kolejnej części. W związku z tym pochłanianie kolejnych rozdziałów „Ciernia” tylko potęgowało pragnienie poznania prawdy.

Cierń” kryminałem idealnym?

„Cierń” Przemysława Żarskiego ma wszystko to, o czym pisałem we wcześniejszych recenzjach: stopniowane napięcie, sporo mylących tropów, umiejętnie połączoną przeszłość z teraźniejszością (tym razem poznajemy perspektywę matki Krefta). Do tego niejednoznaczni bohaterowie, których bardzo trudno przejrzeć, ale – co istotne – każda postać była tutaj w jakimś celu. Wspominałem już o tym wcześniej: każda osoba pojawia się w tej historii z jakimś zamiarem i nie jest też tak, że poznajemy go już przy pierwszym kontakcie.

"Cierń" Przemysław Żarski
Książka Przemysław Żarski – „Cierń”

Kolejna kwestia to portrety tych bohaterów. Każda postać w „Cierniu” nie tylko ma do odegrania swoją rolę, ale również owiana jest jakąś tajemnicą. Każda jest niejednoznaczna i potrzeba czasu, aby móc ją ocenić. To wielki walor, ponieważ nawet najbardziej wymagający czytelnik będzie mógł spotkać postaci dla nich pozytywne i negatywne.

Wielki plus za zakończenie

No i finał. Takiego rozwiązania w ogóle się nie spodziewałem i te kilka ostatnich stron przeczytałem kilka razy. Tak jak już wspomniałem: wszystkie wątki z wcześniejszych części zostają zakończone. Finał jest również nie do przewidzenia, co tylko potęguje odbiór „Ciernia” Przemysława Żarskiego. I ten sposób zamknięcia historii z niedomkniętą furtką. Myślę, że każdy czytelnik po przeczytaniu cyklu będzie zastanawiał się, czy nastąpi kontynuacja.

Przeczytaj także: „BLIZNA” PRZEMYSŁAW ŻARSKI – RECENZJA

Trylogię Żarskiego cenię również za realizm – tutaj nie ma Policji rodem z serialu „Kryminalni”. Jest za to doskonale oddany klimat lat 90. Sprawy nie rozwiązuje jedna osoba i to w jeden dzień, następują dramatyczne zwroty akcji, bliscy głównych bohaterów również obrywają. Nie ma też życia jak z bajki. Dorośli akurat doskonale znają ten smak strachu i niepewności, ale przecież pierwsze rany wszyscy otrzymujemy już w dzieciństwie. Kreft stracił wtedy matkę, co jest wielką tragedią i w mojej opinii mocnym przykładem tego, jak nieprzepracowany problem może niszczyć również nasze dorosłe życie.

„Cierń” Przemysław Żarski – recenzja

Żarski zatem nie napisał wyłącznie historii kryminalnej, ale potrafił rozbudować wątek obyczajowy. Zdołał pokazać, jak traumy z dzieciństwa mogą wpływać na okres dojrzewania i później na dorosłość. To również ważny aspekt trylogii z komisarzem Kreftem. Bierzcie „Cierń”, czytajcie Przemysława Żarskiego, warto!

Jeśli spodobał ci się ten materiał, może zainteresuje cię również „Zmora” i „Blizna”.

Więcej ciekawostek o literaturze znajdziesz na naszym Facebooku i Instagramie!

Zostaw po sobie ocenę!
Spodobał Ci się ten artykuł? Udostępnij go znajomym!

By Marcin Łopienski

Czytelnik, recenzent i promotor literatury. Na co dzień wydawca miejskiego portalu Radia Eska w Białymstoku. Zajmuje się bieżącymi sprawami dotyczącymi stolicy Podlasia, jak również całego regionu. Z mediami, wcześniej głównie sportowymi, związany od 2016 roku. Absolwent Wydziału Nauk Humanistycznych Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie. Prywatnie wielki fan mediów społecznościowych, piłki nożnej oraz serialu „Przyjaciele”. Kontakt: m.lopienski@przeczytane.net

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Verified by MonsterInsights