Okładka książki "Pół na pół" Steve Cavanagh
Książka "Pół na pół" Steve Cavanagh

„Pół na pół” Steve Cavanagh – recenzja  

„Pół na pół” to thriller autorstwa Steve’a Cavanagha, który wciąga czytelnika od pierwszych stron i trzyma w napięciu do ostatnich momentów. Książka to prawdziwy dreszczowiec, w którym autor wykorzystuje swoje prawnicze doświadczenie, aby stworzyć zaskakującą opowieść.

Materiał powstał dzięki współpracy z wydawnictwem Albatros.

„Pół na pół” Steve Cavanagh

Jedna siostra ukryła się w łazience i stamtąd zadzwoniła na 911. Druga stała nad bestialsko okaleczonymi zwłokami ojca i wybrała na telefonie ten sam numer. Kiedy zorientowały się, że w domu nie są same, zrozumiały też, że każda z nich będzie kolejnym celem. Tej drugiej, która stoi za drzwiami. Każda twierdzi, że jest niewinna, a tylko jedna mówi prawdę. W sprawę włącza się bezkompromisowy prawnik Eddie Flynn. Najpopularniejszy bohater w twórczości Steve’a Cavanagha będzie miał trudne zadanie. Mężczyzna stoi przez wyzwaniem wskazania, która z sióstr Avellino odkryła w sobie żyłkę seryjnego mordercy.

Przeczytaj także: „TRZYNAŚCIE” STEVE CAVANAGH – RECENZJA

Przyznacie, że sam ten wstęp intryguje i budzi naszą bujną czytelniczą wyobraźnię. Czytając opis zamieszczony przez wydawcę sam miałem w głowie myśl, że ta książka po prostu musi być dobra. Z twórczością autora miałem do czynienia po raz pierwszy. Lecz po poprzednich recenzjach jego powieści na naszym blogu byłem pewny, że biorę do ręki lekturę od pisarza, który trzyma wysoki poziom.

Zręczne łączenie elementów prawniczych z kryminałem

Steve Cavanagh jest prawnikiem, co widać w jego twórczości. Pisarz umiejętnie wykorzystuje wątki prawnicze, sądowe i procesowe, tworząc autentyczne tło dla swoich powieści kryminalnych. To dodaje głębszy wymiar fabule i sprawia, że akcja nabiera dodatkowej dynamiki. Muszę jednak przyznać, że początkowo obawiałem się tej lektury. Przede wszystkim właśnie przez to, że pisarz kojarzy mi się właśnie z tego nagromadzenia prawa w swoich powieściach. Nawet mimo świetnie skonstruowanej intrygi czekałem na moment, kiedy lektura zacznie mnie nużyć.

Okładka książki "Pół na pół" Steve Cavanagh
Książka „Pół na pół” Steve Cavanagh

Na całe szczęście nic takiego nie miało miejsca. Wciągnąłem się w tę historię na tyle, że nawet kiedy wydarzenia w książce przeniosły się do sali sądowej, to paradoksalnie lekturę wchłonąłem w jeden wieczór. To najlepsza możliwa laurka dla Steve’a Cavanagha, gdyż nie mam tego w zwyczaju, nawet w przypadku kryminałów uwielbianej przeze mnie Lisy Gardner.

Książka trzymająca napięcie

To moja pierwsza styczność z bezkompromisowym prawnikiem, Eddiem Flynnem. Bardzo podobały mi się kontrasty przedstawione w tej książce przez autora. Dwie siostry różniące się od siebie niemal wszystkim, podobnie jak główny bohater, stawiający czoła debiutującej prawniczce, mającej zupełnie inne metody działania. Steve Cavanagh postawił również na bogate opisy psychologiczne głównych postaci. Dlatego możemy bardziej wczuć się w atmosferę na sali sądowej, a także w metodologię pracy prawnika, który nie zawsze jest pewien, czy jego klient jest niewinny.

Przeczytaj także: „UWIĘZIONA” B.A. PARIS – RECENZJA

„Pół na pół” to zaskakujący thriller, pełen niebanalnych zwrotów akcji i o intrygującej fabule. Książka zmusza do myślenia, nie jest lekkim kryminałem, który nie wymaga skupienia całej swojej uwagi. Wciąga od pierwszych stron i trzyma w napięciu aż do samego końca. Czytelnik nie może odetchnąć nawet na chwilę. I gdy wydaje się, że wyrok kończy książkę, to… czeka nas jeszcze jeden zwrot akcji.

„Pół na pół” Steve Cavanagh – recenzja  

Reasumując, „Pół na pół” to prawdziwy dreszczowiec, w którym Steve Cavanagh wykorzystuje swoje prawnicze doświadczenie, aby stworzyć zaskakującą opowieść. Pisarz pozytywnie mnie zaskoczył. Spodziewałem się dosyć nierównej lektury, gdzie zaskakujące wątki kryminalne mieszać się będą z usypiającymi scenami sądowymi. Nic bardziej mylnego. Kryminał „Pół na pół” to powieść warta polecenia.

Jeśli spodobał ci się ten materiał, może zainteresuje cię również „Dlaczego nie czytamy książek?”!

Więcej ciekawostek o literaturze znajdziesz na naszym FacebookuTwitterze Instagramie!

Recenzja została opublikowana również na stronie nakanapie.pl.

5/5 - (1 vote)

Redaktor prowadzący bloga Przeczytane.

Książkoholik. Miłośnik literatury pięknej, brytyjskiej muzyki i francuskiej piłki.

Kontakt: pawell@przeczytane.net

Spodobał Ci się ten artykuł? Udostępnij go znajomym!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *