Okładka książki "Topniejące serce" Joanna Tekieli
Książka "Topniejące serce" Joanna Tekieli

„Topniejące serce” Joanna Tekieli – recenzja

Szukasz idealnej lektury o tematyce świątecznej? Joanna Tekieli i jej „Topniejące serce” to książka, która trafiła w moje najczulsze struny, choć nie jest to łatwe zadanie. Autorka doskonale potrafi poruszyć serca, tworząc niezapomnianą historię i potwierdziła to w jej najnowszej powieści.

„Topniejące serce” Joanna Tekieli

Maja, samotna matka trzech uroczych dziewczynek, znalazła się w wirze życia, gdzie troska o swoje dzieci była jedynym stałym punktem. Doświadczając licznych trudności, zatraciła zaufanie do ludzi, a jej uczucia skurczyły się, pozostawiając miejsce jedynie dla najbliższych – jej córek. Jednej nocy, po wyczerpującym dyżurze w roli sprzątaczki, spotyka w parku nieprzytomnego mężczyznę. Pomimo zmęczenia i własnych problemów, serce Mai podpowiada jej udzielenie pomocy. To z pozoru zwykłe wydarzenie staje się kluczem do głębokich przemian.

Przeczytaj także: „GRUDNIOWY DOM” MAGDA KNEDLER – RECENZJA

Pomoc udzielona nieznajomemu staje się pretekstem do otwarcia się na świat poza kręgiem matczynej troski. Z każdym dniem Maja odkrywa nowe aspekty życia, które pozostawały dotąd w ukryciu. Wyjaśnienie spraw z przeszłości, które zepchnęła głęboko w swoją duszę, stopniowo rozpływa się jak lód wiosennego roztopu. Historia Mai to opowieść o odwadze, pokonywaniu przeciwności losu i zdolności do znalezienia piękna nawet w najtrudniejszych chwilach.

Joanna Tekieli jest dobra w tym, co robi

Muszę przyznać, że „Topniejące serce” urzekło mnie już od samego początku. Od pięknej i urzekającej okładki, po interesującą i wzruszającą fabułę. Bardzo podobało mi się to, że lektura nie była przewidywalna, patrząc na to, co mogłoby się zdarzyć na podstawie opisu książki. Joanna Tekieli długo wodziła mnie za nos, prowadząc akcję w niebanalny sposób, którego często nie oczekujemy po lekturze świątecznej. Dzięki temu niemal przez całą lekturę towarzyszyła mi niepewność, co wydarzy się dalej.

Okładka książki "Topniejące serce" Joanna Tekieli
Książka „Topniejące serce” Joanna Tekieli

Pozytywnym aspektem powieści „Topniejące serce” jest główna postać – Maja, wdowa pracująca jako sprzątaczka, która nie poddaje się trudnościom życia i czerpie radość z najmniejszych chwil. Trudno nie nabrać do niej sympatii, dlatego też z niecierpliwością przemierzamy kolejne rozdziały, aby dowiedzieć się, czy w końcu ułoży się jej w życiu.

Język, jakim posługuje się autorka, również zasługuje na uwagę. Rozbudowane opisy, bogate dialogi i subtelne językowe niuanse sprawiają, że czytanie było przyjemnością. Krótkie rozdziały dodatkowo ułatwiają wprowadzenie w świat przedstawiony w powieści i podążanie za główną bohaterką.

To nie jest słodka opowieść świąteczna

Jeśli myślicie, że to słodka świąteczna opowieść, pełna lukru i słodkich jednorożców, to mylicie się. Jednym z mocnych punktów powieści jest odważne podejście do trudnych tematów, takich jak samotne macierzyństwo. Autorka nie unika również problemów społecznych, jak brak tolerancji i akceptacji wobec drugiego człowieka czy trudności związane z samolubnym rodzicielstwem. Wątki te są traktowane z delikatnością, ale jednocześnie z wymaganą szczerością, co sprawia, że miałem szansę zanurzyć się w realistycznych wyzwaniach życia bohaterki.

Przeczytaj także: „WŁOSKA ROBOTA” MAREK STELAR – RECENZJA

Joanna Tekieli potrafi poruszyć nawet najtwardsze czytelnicze serca. Czytając o Mai i jej córeczkach, czułem się tak, jakbym ją znał, jakby była mi bliska. To, czego doświadczyła w życiu, sprawiało ból, choć i wywoływało uśmiech. Bo te jej trzy dziewczynki są jak małe światełka rozświetlające mrok. Ta metafora nie tylko podkreśla siłę więzi rodzinnych, ale również ilustruje, jak nawet w najtrudniejszych chwilach można znaleźć jasność i radość. Autorka umiejętnie kształtuje relacje między postaciami, nadając im autentyczność.

„Topniejące serce” Joanna Tekieli – recenzja

Pani Joanna pokazała co jest w świętach Bożego Narodzenia najważniejsze. Nie prezenty, ani wystawna kolacja, a czas spędzony z najbliższymi, szacunek, miłość, wybaczenie. Ta historia wraz z zakończeniem poruszyła mnie, co nie zdarza się często. To opowieść, która zostawi was z ciepłem w sercu i z nadzieją na lepsze jutro.

Książka „Topniejące serce” Joanny Tekieli to lektura, którą omówimy podczas Białostockiego Klubu Książki Założycielem BKK jest Marcin Łopienski, założyciel bloga Przeczytane. Spotkanie odbędzie się 20 grudnia o godzinie 18 w kawiarni White Bear Coffee przy ul. Żelaznej 7. My też tam będziemy. Gorąco zapraszamy!

Jeśli spodobał ci się ten materiał, może zainteresuje cię również: „NAJLEPSZE KSIĄŻKI NA ŚWIĘTA – CO PRZECZYTAĆ W 2023 ROKU?”!

Więcej ciekawostek o literaturze znajdziesz na naszym FacebookuX-ie (dawniej Twitterze) i Instagramie!

Zostaw po sobie ocenę!

Redaktor prowadzący bloga Przeczytane.

Książkoholik. Miłośnik literatury pięknej, brytyjskiej muzyki i francuskiej piłki.

Kontakt: pawell@przeczytane.net

Spodobał Ci się ten artykuł? Udostępnij go znajomym!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *