Okładka książki "Kobiety Solidarności. Materiały odrzucone" Marta Dzido
Książka "Kobiety Solidarności. Materiały odrzucone" Marta Dzido

„Kobiety Solidarności. Materiały odrzucone” to uaktualnione i poprawione wydanie książki z 2016 roku Marty Dzido – autorki filmu „Solidarność według kobiet”. Ta ostatnia produkcja jest ważna w kontekście lektury, bo wypowiedzi użyte w niej zostały zgromadzone podczas przygotowania reportażu.

Materiał powstał dzięki współpracy autora recenzji z wydawnictwem Relacja.

„Kobiety Solidarności. Materiały odrzucone” Marta Dzido

„Kobiety Solidarności. Materiały odrzucone” to raport o kobietach, które wbrew wszelkim trudnościom w 1980 roku zaangażowały się w ruch solidarnościowy, a następnie zostały wymazane z kart wielkiej historii.

Marta Dzido ukazuje nam swoje trzy lata poszukiwań, pełnych zwrotów akcji i tajemnic, prowadzących ją przez ślepe uliczki, fałszywe tropy, nieostre fotografie, pomylone nazwiska i wątki poboczne. Kluczowym momentem staje się natrafienie na tajemniczą puszkę z zapomnianą taśmą filmową, oznaczoną jako „Solidarność 80 – materiały produkcyjne odrzucone”. To odkrycie staje się punktem wyjścia do odkrywania nieznanej historii kobiet, których głosy zostały uciszone.

Wartość tej książki tkwi nie tylko w jej narracyjnej sile, ale także w jej społecznej i historycznej istocie. Marta Dzido rzuca światło na postacie, które przemilczał czas i oficjalne narracje, a które w rzeczywistości odgrywały istotną rolę w walce o prawa i sprawiedliwość. Jej poszukiwania prowadzą do odkrycia kobiet, które choć zostały zapomniane, to ich wkład w historię Solidarności był niezmiernie istotny.

Rola kobiet w Solidarności

Charakterystyczny jest tu sposób, w jaki autorka opowiada historię Solidarności. Robi to właściwie za pomocą wspomnianych wcześniej wypowiedzi, ale ciekawym zabiegiem było rozpoczęcie „Kobiet Solidarności” od anonimowych komentarzy kobiet, które nie chcą wspominać swoich momentów w Solidarności, wolą zapomnieć i oddać głos innym. Pojawienie się tego na początku pozwala na wysnucie hipotezy: że to kobiety na własne życzenie dały się zapomnieć historii. Reszta książki tylko tego dowodzi.

Marta Dzido zatem wspomina i wręcz upomina się o rolę kobiet nie tylko w Solidarności, ale również przemianach w Polsce po 1989 r. Najbardziej podoba mi się tu to, że autorka nie przebiera w środkach, wręcz stawia na przemoc (obrazu i faktów), dzięki temu książka jako całość przybiera formę protestu (krzyku autorki). Ale nie jest też tak, że Marta Dzido nie zadaje tu ważnych pytań. Te kluczowe się pojawiają:

  • kto zepchnął kobiety Solidarności na margines historii i dlaczego?
  • czy dziś jest wola, aby o kobietach przypomnieć?
  • co kobiety zrobiły, aby o nich nie zapomniano?
  • czy ktoś po 1989 roku w ogóle pytał kobiety w Polsce o ich wartości i potrzeby?
  • czy rzeczywiście mamy wpływ na to, kto nami rządził i rządzi w państwie?

„Kobiety Solidarności” to również bardzo ciekawa namiastka lekcji historii. Mnie zaciekawiły takie kwestie jak: chytry sposób na rozwinięcie Radia Maryja na początku lat 90., nieznane szczegóły o roli kobiet w strajkach w 1980 roku, manipulacje Andrzeja Wajdy przy kręceniu filmu o Wałęsie, wielkie rozczarowanie przemianami w Polsce i roli w nich Solidarności w latach 90. oraz niewygodne fakty przy tworzeniu związku.

„Kobiety Solidarności. Materiały odrzucone” Marta Dzido – recenzja

Historia opowiedziana przez Martę Dzido to prawdziwa opowieść o determinacji, odwadze i poświęceniu kobiet, które mimo przeciwności losu włączyły się w solidarnościowy zryw w 1980 roku. Jednakże, choć ich wkład był niezaprzeczalny, zostały one skreślone z oficjalnej narracji historii, zacierając ich ślady i dokonania. W całości trochę za mało jest tu wypowiedzi mężczyzn, jak na taką liczbę głosów krytycznych, ale pozycja jest bardzo ciekawa. Nie tylko dla fanów historii!

Jeśli chcesz nas wesprzeć, postaw nam KAWĘ! Zastrzyk energii gwarantowany!

Więcej ciekawostek o literaturze znajdziesz na naszym FacebookuX-ie (dawniej Twitterze) i Instagramie!

Zostaw po sobie ocenę!
Spodobał Ci się ten artykuł? Udostępnij go znajomym!

By Marcin Łopienski

Czytelnik, recenzent i promotor literatury. Na co dzień wydawca miejskiego portalu Radia Eska w Białymstoku. Zajmuje się bieżącymi sprawami dotyczącymi stolicy Podlasia, jak również całego regionu. Z mediami, wcześniej głównie sportowymi, związany od 2016 roku. Absolwent Wydziału Nauk Humanistycznych Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie. Prywatnie wielki fan mediów społecznościowych, piłki nożnej oraz serialu „Przyjaciele”. Kontakt: m.lopienski@przeczytane.net

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Verified by MonsterInsights