Mohamed Salah to obecnie jeden z najbardziej rozpoznawalnych piłkarzy na świecie. Dla kibica Liverpoolu, „Salah. Narodziny gwiazdy” to lektura obowiązkowa. Ale Frank Worrall zainteresuje również przeciętnego widza futbolu?
Materiał powstał dzięki współpracy z księgarnią internetową Selkar.pl.
„Salah. Narodziny gwiazdy” Frank Worrall
Pytanie to jest zasadne, jeśli weźmiemy pod uwagę, że nie każdy interesuje się ligą angielską. Dodatkowo w Polsce więcej fanów odnotowują takie zespoły jak FC Barcelona czy Real Madryt. Mohamed Salah jest jednak piłkarzem, jakiego „The Reds” nie mieli od dawna. Kenny Dalglish, Kevin Keegan, Steven Gerrard – to ikony klubu z czerwonej części Liverpoolu, do których porównywany jest 27-latek. Przez wielu uznawany za kogoś, kto w niedalekiej przyszłości zdobędzie najbardziej prestiżowe indywidualne trofeum w futbolu, czyli Złotą Piłkę.
Przeczytaj także: „30 LAT LIGI MISTRZÓW. TOM 1” LESZEK ORŁOWSKI – RECENZJA
A jeszcze kilka lat temu niewiele wskazywało na to, że Egipcjanin wkrótce zostanie piłkarzem kompletnym. Czyli wzorem do naśladowania dla innych, idolem wielu młodych chłopaków, którzy po jego meczach starali się wśród kolegów odwzorować najbardziej efektowne zagrania. Jego pierwsze zetknięcie z Premier League nie było udane, ponieważ w efekcie musiał przeprowadzić się do Włoch. Książkę rozpoczyna przemowa Jurgena Kloppa, czyli szkoleniowca, który zdecydował się sprowadzić napastnika do Liverpoolu. Niemiecki trener odegrał swoją rolę w tym, że Salah zaliczany jest obecnie do najlepszych zawodników na świecie.
Rola Salaha na boisku, i w ojczyźnie
Biografia rozpoczyna się niemal klasycznie, bowiem od opisu dzieciństwa i charakteru Salaha. O tym drugim mówi króciutka historia, gdy okradziony został jego ojciec. Dom został doszczętnie okradziony, ale gdy złapano przestępcę, Mohamed namówił tatę do wycofania pozwu. Mało tego, złodziej otrzymał od niego również pieniądze, a także pomoc w znalezieniu pracy. Nic więc dziwnego, że gracz w swojej ojczyźnie traktowany jest na równi z najważniejszymi osobami w kraju.
Wraz z kolejnymi rozdziałami mamy możliwość sprawdzenia, jak to się właściwie stało, że Salah w ogóle trafił do Liverpoolu. Jak najpierw oczarowywał wszystkich w szwajcarskiej Bazylei, a potem nie do końca radził sobie w Chelsea, której szkoleniowcem był Jose Mourinho. Autor skupił się jednak przede wszystkim na latach 2017-2018 – to z tego właśnie okresu jest najwięcej wspomnień, historii, a także wypowiedzi innych osób związanych ze światem futbolu.
Narracja w jedną stronę
To jest niewątpliwie plus tej książki, że nie ogranicza się jedynie do tego, aby przedstawić suche wyniki i liczby Salaha z poszczególnych sezonów. Dlatego mamy możliwość sprawdzenia, co o zawodniku sądzą chociażby Monchi, wspomniany już Mourinho czy… fani z for internetowych. Nie zabrakło również przytaczania wypowiedzi ekspertów telewizyjnych tuż po najlepszych występach Egipcjanina.
Autor robi niemal wszystko, aby jeszcze bardziej ocieplić wizerunek piłkarza i czasem może stać się to dosyć uciążliwe. Ponadto, ciekawostki giną wśród kolejnych bardzo dokładnych opisów meczów Liverpoolu, które po prostu wydają się zbędne. Nie będziecie zdziwieni, jeśli powiem wam, że po lekturze pozostały może ze trzy takie spotkania, które pozostały mi w pamięci, nie licząc pamiętnego starcia w finale Ligi Mistrzów z Realem Madryt. Łatwo jednak wyobrazić sobie, że gdyby nie te opisy rywalizacji, książka zapewne nie miałaby nawet dwustu stron.
Przeczytaj także: „GEGENPRESSING I TIKI-TAKA” MICHAEL COX – RECENZJA
Nie mogę oprzeć się wrażeniu, że Anglik przedstawia rzeczywistość w taki sposób, w jaki chce, w dodatkowy sposób starając się postawić zawodnika w jak najlepszym świetle. Narracja wydaje się jasna: Jurgen Klopp jest lepszym trenerem od Pepa Guardioli, a jedynym winnym nieudanej przygody w Chelsea wydaje się Mourinho, z kolei Salah nie miał sobie w tamtym okresie nic do zarzucenia.
„Salah. Narodziny gwiazdy” Frank Worrall – recenzja
Nie jestem fanem Liverpoolu, ale zakładam, że lektura tej książki posłuży kibicom tego klubu jedynie do przypomnienia sobie niektórych meczów czy faktów. Oczywiście, dowiadujemy się wiele o życiu Salaha i jego drodze na szczyt, ale czytałem lepsze książki biograficzne piłkarzy. A szkoda, bo potencjał był naprawdę spory (na plus bardzo ładne wydanie tej pozycji), a historia tego zawodnika jest inspirująca i pokazująca, że sława nie zawsze uderza do głowy. Może już po zakończeniu kariery Egipcjanin doczeka się takiej książki o sobie, którą będzie można bez wyrzutów sumienia polecić.
Tę pozycję jak i inne książki biograficzne znajdziesz na stronie księgarni internetowej Selkar.pl.
Jeśli spodobał ci się ten materiał, może zainteresuje cię również „Dlaczego nie czytamy książek?”!
Więcej ciekawostek o literaturze znajdziesz na naszym Facebooku, Twitterze i Instagramie!
Spodobał Ci się ten artykuł? Udostępnij go znajomym!