Okładka książki "Subtelna prawda" John le Carre
Książka "Subtelna prawda" John le Carre

„Subtelna prawda” John le Carré – recenzja

„Subtelna prawda” to kolejny thriller polityczny napisany przez Johna le Carré’a. I mimo że tej książce daleko do najlepszych dzieł tego autora, to jednego jestem pewny: mistrz powieści szpiegowskiej ma się dobrze i nadal jest w formie.

„Subtelna prawda” John le Carré

Johna le Carré’a nie trzeba nikomu przedstawiać. Brytyjski autor pierwszą powieść napisał już w 1961 roku. Jego książki utrzymane są w klimacie szpiegowskim. Nie stronią od wątków autobiograficznych, bo 88-latek w przeszłości był pracownikiem brytyjskiej służby zagranicznej i MI6. Znakomity pisarz stworzył dobrze znaną postać George’a Smiley’a. Jeśli chcecie poczytać o słynnym agencie wywiadu, to odsyłamy do recenzji „Morderstwa doskonałego”.

Przeczytaj także: „WYGRANA” DAVID BALDACCI – RECENZJA

Książka wydana w 2013 roku rozpoczyna się od tajnej operacji w Gibraltarze pod kryptonimem „Fauna i Flora”. Jej celem jest uprowadzenie przedstawiciela prywatnej wojskowej firmy dostarczającej broń muzułmańskim terrorystom. Nie wszystko pójdzie jednak po myśli wiceministra spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii, który był pomysłodawcą projektu. Kilka lat później do akcji wkroczy Toby Bell, który w tamtym okresie był osobistym sekretarzem ministra, ale potem zaczął podejrzewać spisek. Czy uda mu się dojrzeć prawdy i wyjawić ją całemu światu?

John le Carré w formie

„Subtelna prawda” to książka nawiązująca do innych książek Johna le Carré’a. Ponownie możemy przeczytać o otaczającym nas świecie i zrozumieć to jak funkcjonują wszelkie struktury polityczne. Nie znajdziemy tu scen rodem z najnowszych filmów o Jamesie Bondzie albo pościgów takich jakie możemy ujrzeć w „Szybkich i Wściekłych”. Brytyjczyk to mistrz budowania napięcia. Idealne tempo i wyrafinowany cynizm to jego znaki rozpoznawcze, a wszystko bez fajerwerków, wybuchów czy efektownych scen.

Otwarte zakończenie

Pierwsze, co się rzuca w oczy podczas lektury, to brak jednoznacznie wskazanego głównego bohatera. Dopiero w ostatnich rozdziałach możemy z niemal stuprocentową pewnością przyznać, że największym faworytem do tego miana jest Toby Bell. W równym stopniu obserwujemy jednak wcześniej poczynania na przykład weterana brytyjskich placówek dyplomatycznych – Christophera Kita, który podczas tajnej operacji przybrał tożsamość Paula Andersona.

Przeczytaj także: „MĘŻCZYŹNI, KTÓRZY NIENAWIDZĄ KOBIET” STIEG LARSSON – RECENZJA

Akcja „Subtelnej prawdy” toczy się powoli i osoby nieznające twórczości tego autora mogą w pewnym momencie poczuć się rozczarowane. Jednak zdecydowanie warto wytrwać, bo ostatnie 75 stron książki nam wszystko wynagradza. Wtedy fabuła błyskawicznie przyspiesza, a zakończenie jest jednym z najlepszych, jakie mogłem przeczytać w ostatnim czasie. Co wydało mi się zadziwiające, John le Carré pozostawia nas z otwartym zakończeniem. Dlatego sami możemy wyobrazić sobie, co czeka postacie w przyszłości i sprawia, że książka pozostaje nam w głowie na długo po zakończonej lekturze.

„Subtelna prawda” John le Carré – recenzja

Fani literatury 88-latka nie powinni być zawiedzeni. Bo nawet jeśli John le Carré napisze nie najlepszą, jak na jego standardy książkę, to i tak jest ona bardziej warta przeczytania od większości thrillerów napisanych przez innych autorów. „Subtelnej prawdzie” wiele brakuje, aby znaleźć się w zestawieniu najlepszych lektur Brytyjczyka, ale to nadal jest wysoki poziom i pozycja godna zarekomendowania wielbicielom gatunku.

Jeśli spodobał ci się ten materiał, może zainteresuje cię również „Dlaczego nie czytamy książek?”!

Więcej ciekawostek o literaturze znajdziesz na naszym FacebookuTwitterze Instagramie!

Zostaw po sobie ocenę!

Redaktor prowadzący bloga Przeczytane.

Książkoholik. Miłośnik literatury pięknej, brytyjskiej muzyki i francuskiej piłki.

Kontakt: pawell@przeczytane.net

Spodobał Ci się ten artykuł? Udostępnij go znajomym!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *