Nowy cykl, stara Lisa Gardner. Amerykańska autorka nie schodzi poniżej pewnego poziomu. „Zaginiona” to kolejny kryminał w twórczości pisarki, który można polecić z czystym sumieniem.
Materiał powstał dzięki współpracy z wydawnictwem Albatros.
„Zaginiona” Lisa Gardner
Samochód porzucony przy drodze z uruchomionym silnikiem i włączonymi światłami. Otwarte drzwi od strony kierowcy. Pozostawiona na siedzeniu pasażera torebka. To nie wróży nic dobrego… Gdy ktoś, kogo kochasz znika bez śladu – jak daleko się posuniesz, by odzyskać ukochaną osobę? Na to pytanie musi sobie odpowiedzieć były profiler FBI, Pierce Quincy. Okazuje się, że porzucony samochód należy do jego żony. Tymczasem ona nie daje znaku życia. Co się wydarzyło? Czy ma to związek ze sprawą podwójnego zabójstwa, nad którym obydwoje niedawno pracowali?
Przeczytaj także: „SAMOTNA” LISA GARDNER – RECENZJA
„Zaginiona” to kolejny tom z serii zbudowanej wokół życia i pracy funkcjonariuszy policji. Psycholog kryminalny Pierce Quincy, agentka FBI Kimberly Quincy i policjantka Rainie Connor rozwiązują kolejne intrygi. Tym razem stawką będzie życie ostatniej wymienionej postaci. Lisa Gardner, czyli królowa psychologicznego suspensu, ponownie stworzyła wyrazistych bohaterów, od których nie można się oderwać.
Wykwintny kryminał
„Zaginiona” to pierwsza powieść Lisy Gardner z cyklu o Pierce’u Quincym na blogu Przeczytane. Mamy już niemałe doświadczenie w twórczości amerykańskiej pisarki. Każdy, kto zna twórczość Gardner wie doskonale, czego może się po niej spodziewać. Zapowiedź książki również nie wskazywała, że nagle autorka zacznie eksperymentować, jak chociażby zrobił to Wojciech Chmielarz w „Królowej głodu”. „Zaginiona” to kryminał przez duże „k” i już wyjaśniamy dlaczego.
Miałem to szczęście, że trafiłem na moment kulminacyjny serii. Stroskany mąż poszukuje zaginioną żonę, z którą rozstał się tydzień temu. Wątek porwania i próby odzyskania kobiety są w tej powieści na pierwszym miejscu. Lecz nie tylko. Lisa Gardner wykracza poza zwykły kryminał i dodaje również wiele elementów thrillera psychologicznego. Do tego obserwowanie wydarzeń z perspektywy Pierce’a, ale także uwięzionej Rainie sprawia mnóstwo satysfakcji. Szybko przywiązujemy się do bohaterów i przez powieść mkniemy niczym „Szybcy i Wściekli” w dziesiątej już części ich przygód.
Intryga ponad zaskakujące zakończenie
Interesująca intryga to podstawowa cecha dobrego kryminału. Lisie Gardner po raz kolejny udała się ta sztuka. Amerykańska autorka kupiła mnie od pierwszych stron. I mimo iż była to moja pierwsza lektura książki o psychologu Quincym, to momentalnie zacząłem mu kibicować. Zresztą, nie było to trudne zadanie, kiedy zostaje porwana żona głównego bohatera. W takiej sytuacji każda sekunda jest ważna, dlatego krótkie rozdziały oznaczone konkretnymi godzinami doskonale budują napięcie. Podobnie jak wydarzenia pokazane z perspektywy dwóch bohaterów. Gdyby tego było mało, dowiadujemy się o przeszłości i problemach małżeństwa. A także tego, że było to związane ze wstrząsającą sprawą, którą para zajmowała się kilka miesięcy wcześniej.
Przeczytaj także: KRYMINAŁY SKANDYNAWSKIE CZY AMERYKAŃSKIE?
To wszystko sprawia, że podczas lektury „Zaginionej” ani przez chwilę nie można się nudzić. Nawet gdy akcja powieści schodzi na typową dla śledztwa pracę policji. Wówczas jest równie ciekawie, przez odpowiednie przez autorkę zbudowanie bohaterów drugoplanowych. Ci, również dzięki dobrze zbudowanym dialogom, potrafią rozbawić czy zirytować. Reasumując, wzbudzić kolejne emocje. Tych nie brakuje do samego końca. Choć z upływem kolejnych stron, domyślamy się, kto stoi za porwaniem, zakończenie zadowoli nawet największych krytyków.
„Zaginiona” Lisa Gardner – recenzja
Bardzo się cieszę, że do moich rąk trafiła akurat ta książka Lisy Gardner. „Zaginiona” to wytrawny kryminał, który mogę polecić fanom gatunku z największą satysfakcją. W tej powieści odnajdą się również ci, którzy poza sprawą kryminalną poszukują dodatkowych wątków, również związanych z nierozerwalnym uczuciem. W tej powieści wszystko współgra ze sobą na tyle, że już nie mogę się doczekać kolejnych lektur z udziałem Pierce’a Quincy’ego.
Jeśli spodobał ci się ten materiał, może zainteresuje cię również „Dlaczego nie czytamy książek?”!
Więcej ciekawostek o literaturze znajdziesz na naszym Facebooku, Twitterze i Instagramie!
Spodobał Ci się ten artykuł? Udostępnij go znajomym!